Data: 2002-12-26 16:21:57
Temat: Re: Ich dwoje + kolega
Od: Daga <z...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol pisze w news:CHFO9.27712$na.425005@news2.calgary.shaw.ca
> A kto ci powiedzial, ze c h c e? Ja przeciez nie o takich sytuacjach
> mowie. Mowie o sytuacjach, gdzie moze dojsc do intymnosci, a kilkudniowy
> pobyt we dwojke na dzialce z pewnoscia do takich nalezy.
Może, ale nie musi. Nie demonozujmy. Intymne sytuacje same się
nie tworzą. Jeśli oni ich nie stworzą na tej dzałce, to do
niczego nie dojdzie.
> Ja,szczerze powiedziawszy, nie umialabym sobie wyobrazic wypoczynku bez mego
> najdrozszego - do kitu z takim relaksem, jesli on nie moze go dzielic!
Ja też nie mogłam, jednak nie wszystko można robić razem. Nie
podoba mi się siedzenie w 4 ścianach dlatego, że on nie może być
teraz ze mną. Każde ma swoje życie i tyle. Poza tym niekoniecznie
muszę podzielać wszystkie pasje mojego ukochanego. Gdyby kochał
łowiene ryb, to wolałabym, żeby je łowił z koleżanką. :P A on
nawet nie namawiałby bardzo mocno na łowienie z nim, gdyby
wiedział, że jest mi to niemiłe, albo nie mogę, bo coś tam. To
tylko przykład. :-) Żadne z nas nie lubi ryb. :-)
> No, ale to, oczywiscie, moj (nasz) osobniczy przypadek, nie kazdy m u s i
> t a k m i e c.
Znam parę, bardzo zżytą, która mieszkając ze sobą na co dzień
wakacje spędza zawsze osobno. Uważają, że trzeba się rozdzielić,
żeby zatęsknić za sobą. Rozumiem to, chociaż nie wyobrażam sobie
takich długich oddzielnych wakacji. :-) Za moim facetem zaczynam
tęsknić, zanim wyjedzie. :-)
> Chodzi o to, ze jesli seksualna wiernosc jest wazna w
> zwiazku, to nie stwarza sie okazji, w ktorych m o z e dojsc do jej
> zlamania.
Jakich okazji? Jazda w zatłoczonym autobusie jest okazją,
atrakcyjna sprzedawczyni w sklepie jest okazją itd. Wszystko może
nią być, jeśli tak to postrzegamy, jeśli we wszystkich sytuacjach
widzimy okazję.
> Poza tym, wystarczy, ze sytuacja jest niemila dla stalego partnera,
> zasadniczo juz tutaj powinien byc koniec dywagacji.
To jest już inny, osobny problem. Na osobną dyskusję. Jeśli wiem,
że coś jest niemiłe dla mojego partnera, a mogę tego nie zrobić,
to nie robię. Ale my teraz nie rozmawiamy o podejściu dziewczyny,
tylko o podejściu chłopaka. :-)
Daga
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|