Data: 2000-07-13 12:03:18
Temat: Re: Ich troje
Od: "aggi" <a...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziwny jest ten Twoj list. To najpierw mialas faceta a dopiero potem sie w
nim zakochalas? Tak to zrozumialam. No i ninka ma racje, ze pierwsze
wrazenie jakie sie odnosi po przeczytaniu tego co napisalas jest takie, ze
jestes troche niezrownowazona emocjonalnie. Nie wiem ile masz lat ale ja bym
Ci dala jakies nascie :))
No ale do rzeczy - jedna rzecz mi sie nasunela - facet jesli naprawde Cie
kocha powinien wziasc pod uwage Twoje uczucia, powinien bardziej pomyslec o
Tobie niz o sobie. To co, on nie mial wplywu na to, ze byla dziewczyna sie
wprowadzila obok? Jakos mi sie wierzyc nie chce. Moj nigdy by nie zamieszkal
razem ze swoja byla obok ani by nie proponowal wyjazdu bylej dziewczynie
skoro jest ze mna nawet gdyby mu bardzo zalezalo na tym wyjezdzie a ja bym
nie mogla. Wy myslicie o malzenstwie? A moze to bardziej Ty o tym myslisz?
Czy on sie zdeklarowal jednoznacznie? Jakos dziwna ta Wasza relacja a
przeciez malzenstwo to cos bardzo powaznego, potrzeba by kazde z Was
bardziej myslalo o drugim niz o sobie, do tego wzajemne zaufanie, poczucie
bezpieczenstwa i oczywiscie prawdziwa milosc (nie tylko emocje). Mysle, ze w
takim przypadku za wczesnie myslec o malzenstwie.
|