| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-10 21:40:03
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixUżytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bh6d97$qdt$1@news.onet.pl...
> No Sylvio, co tak puka?
Palec w "święte czoło" :))
> > A teraz widzę COŚ (puk puk, panie .....) co mnie najpierw rozśmieszyło a
> > później rozczarowało. Trudno, co robić ?
> >
> > silvio
>
> ett
>
> Właśnie tu jest niezły myk, jeśli widzimy to samo. :-)))
No to wszystko jasne :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-10 22:15:16
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixOn Sun, 10 Aug 2003 19:09:05 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
wrote:
>> Wierzę w naukę - jako jedną z istotnych aktywności człowieka.
>
>I na tym, moglibyśmy poprzestać :-)
>
>Jednak nie omieszkam, się wypowiedzieć :-))
>Jak sam zauważysz, tu jest szczur pochowany.
Mam wrażenie, że jest on pochowany w nieco innym miejscu. :-)
>Dużo by wymieniać :-))
>W tym wypadku pewnie powinienem wspomnieć, o kontroli punktu
>przesilenia. W którym momencie rozsypuje się sprawnie działająca,
>społeczność?
Zacząłbym od tego, co już klasyków interesowało. Czy każde zbiorowisko
ludzi stanowi społeczność?
>> >Niestety się mylisz.
>> >Masz przykład 'geniuszu' Nieznalskiej.
>>
>> Przykład - czego? Bo nie zrozumiałem.
>
>Może zbyt skróciłem :-)))
>Dorosły naukowiec_artysta, tworząc coś dla dorosłych,
>musi zahaczać o cel istnienia człowieczeństwa.
>Choćby nieznacznie.
>Ale to moje zdanie - wolno się nie zgadzać. :-)))
Toteż nie zgodzę się. :-) Zostawmy już kwestię czy artysta powinien
wypełniać jakąś ważną misję społeczną czy nie jest to konieczne (MZ
nie jest to konieczne). Sądzę, że istotne jest coś innego: artysta (i
nie tylko on zresztą) może "zahaczać" o istotne cele
człowieka/społeczeństwa, całkowicie abstrahując od metafizycznych
dywagacji typu "cel istnienia człowieczeństwa". Może kreować
porywające wizje, przekonywać innych do poświęcania się w imię takich
czy innych wartości - w zupełnym oderwaniu od metafizyki.
>> No właśnie. I która z tych trzech nauk ma największy wpływ na
>> wrażliwość?
>
>Coś wymyśliłeś i nijak zgadnąć ;-))) nie idzie.
>Dla mnie stanowi to jeden tygiel. Nie potrafiłbym wyróżnić.
Chodziło mi o to, że różne "nauki" doskonalą różne zdolności
człowieka. Oczywiście taka zupełnie prosta klasyfikacja byłaby
niedorzeczna, ale nie oczekiwałbym, by logika wzmocniła szczególnie
czyjąś wrażliwość, a poezja - zdolność poprawnego wnioskowania. :-)
Pisałeś o wpływie na wrażliwość, dlatego zaproponowałem zwrócenie się
w stronę literatury pięknej i muzyki raczej niż matematyki na ten
przykład. :-)
>Gdyby ktoś zabrał się poważnie za muzykę, miałaby
>szansę wieść całkowity prym i prawdopodobnie zlikwidować
>inne dziedziny. Reszta byłaby niepotrzebna.
O! I wtedy ja bym zaprotestował w sposób bardzo stanowczy. :-) Tak
samo jak protestuję przeciwko tyranii "naukowców".
>Może, to moja nadprodukcja :-)))
>Ale jeśli tak usilnie bronisz nauki, to są dwie możliwości (conajmniej)
>Ślepo wierzysz w jej skuteczność,
>albo, owce niech się bawią, ja wiem swoje.
Tych owiec nie zrozumiałem, szczerze mówiąc. :-) Ale wydaje mi się, że
nie podałeś właściwej interpretacji mojej obrony nauki. Uważam, że
nauka jest *jedną z* istotnych aktywności człowieka, dzięki której
żyje mu się lepiej. Być może nadejdzie czas, że porzucimy dociekania
naukowe. Póki co, przynoszą nam korzyści. Takie stanowisko w żadnym
razie nie oznacza absolutyzowania nauki. Wiesz, taki już jestem, że
kocham różnorodność, a - jak mawiał mądry Monteskiusz - "nawet cnota
potrzebuje granic". Więc co dopiero nauka... ;-))
>To stały element psp :-))
>Nie wydaje się słuszny, bo tu klepią dzieci po 15tce.
Tego właściwie nie wiemy. Czasem odnoszę wrażenie, że staruchy
opanowały psp. ;-))
Pozdro,
--
Amnesiak
------
"Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
dla naszego życia."
W. James
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 22:34:18
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixUżytkownik "silvio_manuel"
> No to wszystko jasne :)
No to już nic nie wiemy :-))
Ty własna produkcja, ja własna - 100% niezgodności
przy pełnej aprobacie :-)))
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-10 22:58:13
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixUżytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:chfdjvc480lcm72kj7meapv74mhelrv76n@4ax.com...
> On Sun, 10 Aug 2003 19:09:05 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> wrote:
> >> Wierzę w naukę - jako jedną z istotnych aktywności człowieka.
> Mam wrażenie, że jest on pochowany w nieco innym miejscu. :-)
Ależ właśnie w tym :-)))
Chwilę później to potwierdzasz.
Co?
Ano to, co napisałeś
"jedną z"
Byłeś kiedyś w wojsku? Nie.
Ale każdy kapral wie - należy bydło zająć czymś w miarę pożytecznym,
byle nie myślało. By nie miało własnych pomysłów.
By nie rozumiejąc rozkazów, nie mieli czasu na ich nie_akceptację.
Kropka.
Sterowanie.
> Zacząłbym od tego, co już klasyków interesowało. Czy każde zbiorowisko
> ludzi stanowi społeczność?
Jasne. Powyżej dwóch. Relacje między nimi to inszość.
Często i przy dwóch, zaczyna się gra. Społeczna. A jakże.
> Toteż nie zgodzę się. :-) Zostawmy już kwestię czy artysta powinien
> wypełniać jakąś ważną misję społeczną czy nie jest to konieczne (MZ
> nie jest to konieczne). Sądzę, że istotne jest coś innego: artysta (i
> nie tylko on zresztą) może "zahaczać" o istotne cele
> człowieka/społeczeństwa, całkowicie abstrahując od metafizycznych
> dywagacji typu "cel istnienia człowieczeństwa". Może kreować
> porywające wizje, przekonywać innych do poświęcania się w imię takich
> czy innych wartości - w zupełnym oderwaniu od metafizyki.
To się zgódźmy co do manipulacji :-))
Może mieć banalne podłoże. Nie musi sięgać wyżej, niż po kiełbasę.
Ok.
Ale to bzdet.
Bzdet intelektualny_umysłowy, jesli można szukać, w grupie, umysłu.
> Chodziło mi o to, że różne "nauki" doskonalą różne zdolności
> człowieka. Oczywiście taka zupełnie prosta klasyfikacja byłaby
> niedorzeczna, ale nie oczekiwałbym, by logika wzmocniła szczególnie
> czyjąś wrażliwość, a poezja - zdolność poprawnego wnioskowania. :-)
> Pisałeś o wpływie na wrażliwość, dlatego zaproponowałem zwrócenie się
> w stronę literatury pięknej i muzyki raczej niż matematyki na ten
> przykład. :-)
Ok. Ale, ale... prosty rozwój mózgu kształtuje każda z tych dziedzin.
Muzyka_a raczej jej parafraza_ jest kształtem najbardziej zbliżonym
do ideału. Nie literatura.
Sorki. Literatura nie daje AŻ tylu niuansów i nie jest tak blisko poznania.
Mogę, to technicznie wyjaśnić, ale to kolejny elaborat.
Sam przetraw.
> >Gdyby ktoś zabrał się poważnie za muzykę, miałaby
> >szansę wieść całkowity prym i prawdopodobnie zlikwidować
> >inne dziedziny. Reszta byłaby niepotrzebna.
>
> O! I wtedy ja bym zaprotestował w sposób bardzo stanowczy. :-) Tak
> samo jak protestuję przeciwko tyranii "naukowców".
I błąd. Ja nie mówię kompozycje, kompozytorzy.
Jeśli już, mówię, oddziaływanie dźwięku, odczucia wibracji,
element czucia, nie logizowania. Wyzwolenie, pierwotność, etc.
Ale jeśli zabrać się za to na poważnie, a nie schowbiznesowo :-))
Dwie diametralnie odmienne rzeczy.
> Tych owiec...
Jasne :-)) i rozumię resztę. Zgoda.
> Tego właściwie nie wiemy. Czasem odnoszę wrażenie, że staruchy
> opanowały psp. ;-))
:-))) Zwłaszcza po nocach (ale to dozwolone) i przy pełni :-))
dobranoc
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 10:21:01
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixOn Mon, 11 Aug 2003 00:58:13 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
wrote:
>Ależ właśnie w tym :-)))
>
>Chwilę później to potwierdzasz.
I sam o tym nie wiem? :-)
>Byłeś kiedyś w wojsku? Nie.
>Ale każdy kapral wie - należy bydło zająć czymś w miarę pożytecznym,
>byle nie myślało. By nie miało własnych pomysłów.
>By nie rozumiejąc rozkazów, nie mieli czasu na ich nie_akceptację.
>Kropka.
>Sterowanie.
A gdybyś jeszcze napisał, jaki to ma związek z nauką, byłbym
dźwięczny. ;-)
>> Zacząłbym od tego, co już klasyków interesowało. Czy każde zbiorowisko
>> ludzi stanowi społeczność?
>
>Jasne. Powyżej dwóch. Relacje między nimi to inszość.
>Często i przy dwóch, zaczyna się gra. Społeczna. A jakże.
Okazuje się, że bardzo słusznie wskazałem na konieczność zdefiniowania
"społeczności". Jeśli - jak piszesz - każde zbiorowisko ludzi stanowi
społeczność, to tak rozumiane społeczności bardzo rzadko się rozpadają
(a to Ciebie interesowało). Pogrążona nawet w największym chaosie
zbiorowość wytwarza określone relacje między jej częściami. Osobiście
skłaniałbym się do stwierdzenia, że społeczność - to coś więcej niż
zbiorowość. To pewna całość kulturowa. Tak rozumiane społeczności
rozpadają się dużo częściej i jest to pasjonujące.
>> Może kreować
>> porywające wizje, przekonywać innych do poświęcania się w imię takich
>> czy innych wartości - w zupełnym oderwaniu od metafizyki.
>
>To się zgódźmy co do manipulacji :-))
>Może mieć banalne podłoże. Nie musi sięgać wyżej, niż po kiełbasę.
>Ok.
Jakiej manipulacji? Nie wiem co masz na myśli. Porywające wizje poetów
mogą sięgać o wiele wyżej niż po kiełbasę. A nawet o wiele wyżej niż
zdolna jest do tego jakakolwiek metafizyka.
>Ok. Ale, ale... prosty rozwój mózgu kształtuje każda z tych dziedzin.
>Muzyka_a raczej jej parafraza_ jest kształtem najbardziej zbliżonym
>do ideału. Nie literatura.
Ideału - czego? Nie ma ideałów uniwersalnych.
>Sorki. Literatura nie daje AŻ tylu niuansów i nie jest tak blisko poznania.
>Mogę, to technicznie wyjaśnić, ale to kolejny elaborat.
Toteż uwagę swoją kierowałem w stronę muzyki i literatury. Chodziło mi
o przeciwwagę wobec metafizyki, logiki czy nauk ścisłych, których
wpływ na wrażliwość jest znacząco mniejsza.
>> >Gdyby ktoś zabrał się poważnie za muzykę, miałaby
>> >szansę wieść całkowity prym i prawdopodobnie zlikwidować
>> >inne dziedziny. Reszta byłaby niepotrzebna.
>>
>> O! I wtedy ja bym zaprotestował w sposób bardzo stanowczy. :-) Tak
>> samo jak protestuję przeciwko tyranii "naukowców".
>
>I błąd. Ja nie mówię kompozycje, kompozytorzy.
>Jeśli już, mówię, oddziaływanie dźwięku, odczucia wibracji,
>element czucia, nie logizowania. Wyzwolenie, pierwotność, etc.
I błąd. ;-) Wielkością człowieka jest wielowymiarowość. "Wyzwolenie",
"pierwotność" jest redukowaniem osobowości. Tak samo jak scjentyzm,
tyle, że w drugą stronę.
--
Amnesiak
------
"Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
dla naszego życia."
W. James
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 12:57:35
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixUżytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4iqejvksi03u3a88uf63n7fe06n10el77e@4ax.com...
> On Mon, 11 Aug 2003 00:58:13 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> wrote:
> I sam o tym nie wiem? :-)
A to nie moja wina :-))
> A gdybyś jeszcze napisał, jaki to ma związek z nauką, byłbym
> dźwięczny. ;-)
Prosiem.
Nauka ----- ta nauczana
To schematyzm. Nie myśl. Nauka daje rozwiązania!
Sam tego nie lubisz - przecież.
> Okazuje się, że bardzo słusznie wskazałem na konieczność zdefiniowania
> "społeczności". Jeśli - jak piszesz - każde zbiorowisko ludzi stanowi
> społeczność, to tak rozumiane społeczności bardzo rzadko się rozpadają
> (a to Ciebie interesowało). Pogrążona nawet w największym chaosie
> zbiorowość wytwarza określone relacje między jej częściami. Osobiście
> skłaniałbym się do stwierdzenia, że społeczność - to coś więcej niż
> zbiorowość. To pewna całość kulturowa. Tak rozumiane społeczności
> rozpadają się dużo częściej i jest to pasjonujące.
Ty wampirze :-))
Jednostka.
Społeczność, samo_sterowalna. Kulturowo niezależna.
Decyzje jednostki - uzgadniane w jednej głowie.
Kiedy się rozpadnie?
> Jakiej manipulacji? Nie wiem co masz na myśli. Porywające wizje poetów
> mogą sięgać o wiele wyżej niż po kiełbasę. A nawet o wiele wyżej niż
> zdolna jest do tego jakakolwiek metafizyka.
Znajdź wiersz.
Tzw. poezję - wizję.
sięgającą powyżej kiełbasy_marchewki
a by była poza metafizyczna.
Albo rybki, albo pipki. :-)))
> Ideału - czego? Nie ma ideałów uniwersalnych.
Ideału komunikacji - durnoto :-)))
Weź łeb - i popatrz na komunikatory dostarczające
wyobrażeń.
Weź ten łeb, swój, i zamknij oczy, i zatkaj uszy.
Co? Kurwa, słyszysz?
Klipsa, na nos! :-)))
> >Sorki. Literatura nie daje AŻ tylu niuansów i nie jest tak blisko
poznania.
> >Mogę, to technicznie wyjaśnić, ale to kolejny elaborat.
>
> Toteż uwagę swoją kierowałem w stronę muzyki i literatury. Chodziło mi
> o przeciwwagę wobec metafizyki, logiki czy nauk ścisłych, których
> wpływ na wrażliwość jest znacząco mniejsza.
Wszystko rozwija.
Matma też. Tylko trzeba mieć stosunek luźny do niej.
Nie gwarant. A takie cóś....
Śliczne, ale sztuczne. Wyobraźnia ludzia.
> >I błąd. Ja nie mówię kompozycje, kompozytorzy.
> >Jeśli już, mówię, oddziaływanie dźwięku, odczucia wibracji,
> >element czucia, nie logizowania. Wyzwolenie, pierwotność, etc.
>
> I błąd. ;-) Wielkością człowieka jest wielowymiarowość. "Wyzwolenie",
> "pierwotność" jest redukowaniem osobowości. Tak samo jak scjentyzm,
> tyle, że w drugą stronę.
I błąd. Jak wielbłąd :-))
Słuchałeś Pendereckiego?
Jak gnoja nie lubię, a jego żono_mędziarki jeszcze bardziej.
To jest to gość, który szuka poprawnie.
Tak. Szuka tego, co jest - niepojęte - a widzi.
Nie rytm, nie melodia, nie dysharmonia, etc.
Przekaz.
Co z tego? Jeśli weźmiesz sprzęt stereo i odtworzysz?
Syf.
Ignoranctwo, i tyle :-(
> Amnesiak
> ------
> "Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
> dla naszego życia."
> W. James
Właśnie :-))
podpisuje
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 16:31:02
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixOn Mon, 11 Aug 2003 14:57:35 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
wrote:
>> I sam o tym nie wiem? :-)
>
>A to nie moja wina :-))
Twoja. :-))
>> A gdybyś jeszcze napisał, jaki to ma związek z nauką, byłbym
>> dźwięczny. ;-)
>
>Prosiem.
>Nauka ----- ta nauczana
>To schematyzm. Nie myśl. Nauka daje rozwiązania!
>Sam tego nie lubisz - przecież.
Nie lubię, gdy nauka (jako schematyzm właśnie) wykracza poza swój
własny obszar. Jeśli chodzi o działanie instrumentalne, nauka sprawdza
się wyśmienicie.
>Ty wampirze :-))
>Jednostka.
>Społeczność, samo_sterowalna. Kulturowo niezależna.
>Decyzje jednostki - uzgadniane w jednej głowie.
>Kiedy się rozpadnie?
Nieczytelne dla mnie (decyzje - czyjej jednostki uzgadnianie w jednej
głowie?), ale znam odpowiedź. :-) Nie można stwierdzić kiedy się
rozpadnie na podstawie informacji dostarczonych w kilku linijkach
tekstu (schematyzm murowany). Nie ma żadnych uniwersalnych zasad w tym
względzie. Pamiętasz jak mówiłem, że lubię etnografów (mądrych)? Oni
opowiadają, opowiadają, opowiadają...
>Znajdź wiersz.
>Tzw. poezję - wizję.
>sięgającą powyżej kiełbasy_marchewki
>a by była poza metafizyczna.
Oto i on:
"Nie wiem nic. Jest wokoło ten rzeczy niepokój,
który rzeki przesyca i morza obłoków,
który jest sam przez siebie, a ja ponad którym
jestem jak smutne dziecko przenoszące góry."
Kojarzysz? :-))
>Albo rybki, albo pipki. :-)))
Czasem mam wrażenie, że metafizyka sięga *poniżej* kiełbasy_marchewki.
:-)
>> Ideału - czego? Nie ma ideałów uniwersalnych.
>
>Ideału komunikacji - durnoto :-)))
Jeśli muzyka jest ideałem komunikacji, to Ty jesteś chyba kosmitą.
:-))
>Weź łeb - i popatrz na komunikatory dostarczające
>wyobrażeń.
>Weź ten łeb, swój, i zamknij oczy, i zatkaj uszy.
>Co? Kurwa, słyszysz?
Nie słyszę. Swoją drogą, skąd to skojarzenie wyobraźni z komunikacją?
>Wszystko rozwija.
Tylko nie wszystko w takim samym stopniu.
>I błąd. Jak wielbłąd :-))
>Słuchałeś Pendereckiego?
>Jak gnoja nie lubię, a jego żono_mędziarki jeszcze bardziej.
>To jest to gość, który szuka poprawnie.
>Tak. Szuka tego, co jest - niepojęte - a widzi.
>Nie rytm, nie melodia, nie dysharmonia, etc.
>Przekaz.
Krótko mówiąc, nuda. :-)
>> "Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
>> dla naszego życia."
>> W. James
>
>Właśnie :-))
>podpisuje
To miło. :-)
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-12 06:09:06
Temat: Re: If a=1 then goto ....Matrix
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:vhffjvgbcirbjd1j8do72r619pneio6roj@4ax.com...
> On Mon, 11 Aug 2003 14:57:35 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> wrote:
>
> >> I sam o tym nie wiem? :-)
> >A to nie moja wina :-))
> Twoja. :-))
No to się tak, umówmy :-))
> >> A gdybyś jeszcze napisał, jaki to ma związek z nauką, byłbym
> >> dźwięczny. ;-)
> >
> >Prosiem.
> >Nauka ----- ta nauczana
> >To schematyzm. Nie myśl. Nauka daje rozwiązania!
> >Sam tego nie lubisz - przecież.
> Nie lubię, gdy nauka (jako schematyzm właśnie) wykracza poza swój
> własny obszar. Jeśli chodzi o działanie instrumentalne, nauka sprawdza
> się wyśmienicie.
Ale schematyzuje, czy chcesz, czy nie.
> >Ty wampirze :-))
> >Jednostka.
> >Społeczność, samo_sterowalna. Kulturowo niezależna.
> >Decyzje jednostki - uzgadniane w jednej głowie.
> >Kiedy się rozpadnie.
> Nieczytelne dla mnie (decyzje - czyjej jednostki uzgadnianie w jednej
> głowie?), ale znam odpowiedź. :-) Nie można stwierdzić kiedy się
> rozpadnie na podstawie informacji dostarczonych w kilku linijkach
> tekstu (schematyzm murowany). Nie ma żadnych uniwersalnych zasad w tym
> względzie. Pamiętasz jak mówiłem, że lubię etnografów (mądrych)? Oni
> opowiadają, opowiadają, opowiadają...
Dobrze, że nie jestem etnografem :-))
Musiałbym się, wiele, naklepać.
A tak, klepne.
Społeczność, zaczyna się w pojedynczej głowie.
> >Znajdź wiersz.
> >Tzw. poezję - wizję.
> >sięgającą powyżej kiełbasy_marchewki
> >a by była poza metafizyczna.
>
> Oto i on:
> "Nie wiem nic. Jest wokoło ten rzeczy niepokój,
> który rzeki przesyca i morza obłoków,
> który jest sam przez siebie, a ja ponad którym
> jestem jak smutne dziecko przenoszące góry."
> Kojarzysz? :-))
Nie :-) Coś mi świta, ale gdzieś w pokładach
cecha zagubiona.
Za to kojarzę strofy i wydźwięk.
OK. pozwól dopisze...
Gdy już przeniosę i widać efekty
Znów przeniosę, choć potrzeb niewiele
to rzeki nasyca i zmienia bieg obłoków.
Więc tymżebardziej przenoszę,
By świat ukształtować na swoją modłę
> jestem jak smutne dziecko przenoszące góry."
> >Albo rybki, albo pipki. :-)))
> Czasem mam wrażenie, że metafizyka sięga *poniżej* kiełbasy_marchewki.
> :-)
I tak jest. Metafizyka dla ubogich. Duchem. :-))
No niestety.
> >> Ideału - czego? Nie ma ideałów uniwersalnych.
> >Ideału komunikacji - durnoto :-)))
>
> Jeśli muzyka jest ideałem komunikacji, to Ty jesteś chyba kosmitą.
> :-))
A to, coś wyklucza? :-)))
> >Weź łeb - i popatrz na komunikatory dostarczające
> >wyobrażeń.
> >Weź ten łeb, swój, i zamknij oczy, i zatkaj uszy.
> >Co? Kurwa, słyszysz?
> Nie słyszę. Swoją drogą, skąd to skojarzenie wyobraźni z komunikacją?
Grzecznie mówiłem, a Ty nie załapałeś :-)
A eksperyment przeprowadzon?
Weź i zrób - a odpowiedź masz w chwilę.
> >Wszystko rozwija.
> Tylko nie wszystko w takim samym stopniu.
> >I błąd. Jak wielbłąd :-))
> >Słuchałeś Pendereckiego?
> >Jak gnoja nie lubię, a jego żono_mędziarki jeszcze bardziej.
> >To jest to gość, który szuka poprawnie.
> >Tak. Szuka tego, co jest - niepojęte - a widzi.
> >Nie rytm, nie melodia, nie dysharmonia, etc.
> >Przekaz.
> Krótko mówiąc, nuda. :-)
Mnie się kiedyś, też tak wydawało. :-)))
Długo trwało nim zrozumiałem.
> >> "Wszelka idea jest prawdziwa, o ile tylko wiara w nią jest z pożytkiem
> >> dla naszego życia."
> >> W. James
> >Właśnie :-))
> >podpisuje
> To miło. :-)
> ------
> "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
> Protagoras
Tu też podpisze :-))
A nawet podkreśle :-)
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-12 14:24:01
Temat: Re: If a=1 then goto ....MatrixOn Tue, 12 Aug 2003 08:09:06 +0200, "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
wrote:
>> Nie lubię, gdy nauka (jako schematyzm właśnie) wykracza poza swój
>> własny obszar. Jeśli chodzi o działanie instrumentalne, nauka sprawdza
>> się wyśmienicie.
>
>Ale schematyzuje, czy chcesz, czy nie.
To dobrze. Jest miejsce i na schematyzm w naszym kolorowym świecie.
>Społeczność, zaczyna się w pojedynczej głowie.
Absolutnie się nie zgadzam. W *pojedynczej* głowie nie powstanie nawet
jedno słowo.
>Gdy już przeniosę i widać efekty
>Znów przeniosę, choć potrzeb niewiele
>to rzeki nasyca i zmienia bieg obłoków.
>Więc tymżebardziej przenoszę,
>By świat ukształtować na swoją modłę
To już nie jest *porywająca* wizja. A co do wiersza (byś nie męczył
się), to był mój imiennik, K. K. Baczyński. :-)
>> Jeśli muzyka jest ideałem komunikacji, to Ty jesteś chyba kosmitą.
>> :-))
>
>A to, coś wyklucza? :-)))
Nie to, że wyklucza. Nie jest ideałem.
>> >Weź łeb - i popatrz na komunikatory dostarczające
>> >wyobrażeń.
>> >Weź ten łeb, swój, i zamknij oczy, i zatkaj uszy.
>> >Co? Kurwa, słyszysz?
>> Nie słyszę. Swoją drogą, skąd to skojarzenie wyobraźni z komunikacją?
>
>Grzecznie mówiłem, a Ty nie załapałeś :-)
>A eksperyment przeprowadzon?
>Weź i zrób - a odpowiedź masz w chwilę.
Brak odpowiedzi. Ja jestem animal rationale. :-)
>> "Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
>> Protagoras
>Tu też podpisze :-))
>A nawet podkreśle :-)
No proszę. :-)
--
Amnesiak
------
"Wola, by zbudować system, jest niedostatkiem prawości."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |