Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-05-15 07:45:26

Temat: Re: Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
>> Kojarzeniem standardowego dla poszczególnych emocji ułożenia mięśni
>> twarzy. Tylko i wylącznie. Twoje współodczuwanie to już wartość

> A odczytywanie nie jest już jakąś wartością samą w sobie?

Precyzyjne odczuwanie problemu, jaki ktoś ma, tylko po mimice twarzy - tak.
Ale bez wcześniejszych informacji o tej osobie i jej życiu wydaje mi się to
niemożliwe albo jakieś nadnaturalne.
Samo rozpoznawanie emocji jest z gruntu automatyczne. Wiemy, mamy
zakodowane, jak wygląda twarz człowieka, który się cieszy, smuci, jest zły,
wściekły, zmartwiony, ironiczny itd. Kojarzymy wyraz twarzy z odpowiednim mu
uczuciem i widzimy to jako pewną całość (wyraz) przetworzoną już w ośrodkach
naszego mózgu. :)


> , którą
>> dodajesz do relacji na podstawie bodźców, które do Ciebie właśnie
>> dotarły.

> Zresztą jak poznać, gdzie kończy się samo rozpoznawanie, a zaczyna się
> empatia? Wg mnie to idzie w parze, o ile ktoś nie jest na tyle zimny,
> żeby go to zupełnie nie ruszało, mimo że widzi. No nie wiem, pewnie są
> tacy ludzie.

W parze idzie na pewno. Nie widzę jednak potrzeby zrównywania jednej i
drugiej zdolności, ponieważ należą do innych kategorii jakby. Jedna, to
odbiór i przetworzenie sygnałów, bodźców wzrokowych i ich interpretacja
(mechanizmy)- druga, to postawa człowieka w relacjach międzyludzkich
ukształtowana przez wcześniejsze doświadczenia (światopogląd). :)
Jedna zdolność może nie zależeć od drugiej. Możemy przecież błędnie
zinterpretować mimikę twarzy, a empatia i tak może mieć miejsce. I
odwrotnie. :)
Frustracja wroga wypisana na twarzy powinna nas ucieszyć, a to z empatią nie
będzie miało nic wspólnego.

--
pozdrawiam
michał







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-05-15 09:29:28

Temat: Re: Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy to normalne

Bo tak naprawdę to strasznie ciężko coś ukryć, jeśli komuś innemu chce się
tak...dobrze przyjrzeć.
W sumie wszystko w nas widać jak na dłoni.
Reszta to zasłony dymne...

M.

PS. Ale tak dobra, żeby zobaczyć jaki ktoś ma problem, to nie jestem.
To co często widzę to fakt, że ktoś ma jakiś ewidentny problem i stara się
go ukryć. Czuję się wtedy jak intruz, bo to w sumie nie fair wchodzić tak
bezczelnie i gładko w czyjąś prywatność.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-05-15 10:52:59

Temat: Re: Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

michal pisze:

> W parze idzie na pewno. Nie widzę jednak potrzeby zrównywania jednej i
> drugiej zdolności, ponieważ należą do innych kategorii jakby. Jedna, to
> odbiór i przetworzenie sygnałów, bodźców wzrokowych i ich interpretacja
> (mechanizmy)- druga, to postawa człowieka w relacjach międzyludzkich
> ukształtowana przez wcześniejsze doświadczenia (światopogląd). :)
> Jedna zdolność może nie zależeć od drugiej. Możemy przecież błędnie
> zinterpretować mimikę twarzy, a empatia i tak może mieć miejsce. I
> odwrotnie. :)

Chyba masz rację. Kiedy się tak mocniej nad tym zastanawiam, to dochodzę
do wniosku, że ja mam znacznie bardziej rozwiniętą zdolność postrzegania
niż empatii. Czasem wydaje mi się, że odbieram za dużo bodźców i
pewnie stąd się biorą niektóre moje problemy. :-)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-05-15 21:17:33

Temat: Re: Ile można wyczytać z ludzkiej twarzy?
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea wrote:
>> W parze idzie na pewno. Nie widzę jednak potrzeby zrównywania jednej
>> i drugiej zdolności, ponieważ należą do innych kategorii jakby.
>> Jedna, to odbiór i przetworzenie sygnałów, bodźców wzrokowych i ich
>> interpretacja (mechanizmy)- druga, to postawa człowieka w relacjach
>> międzyludzkich ukształtowana przez wcześniejsze doświadczenia
>> (światopogląd). :) Jedna zdolność może nie zależeć od drugiej.
>> Możemy przecież błędnie zinterpretować mimikę twarzy, a empatia i
>> tak może mieć miejsce. I odwrotnie. :)

> Chyba masz rację. Kiedy się tak mocniej nad tym zastanawiam, to
> dochodzę do wniosku, że ja mam znacznie bardziej rozwiniętą zdolność
> postrzegania niż empatii. Czasem wydaje mi się, że odbieram za dużo
> bodźców i pewnie stąd się biorą niektóre moje problemy. :-)

Z bodźcami trzeba sobie radzić w ten sposób, żeby nie reagować na nie
bezpośrednio. Między bodźcem a reakcją jest przestrzeń i tę przestrzeń
trzeba w sobie umiejętnie rozwijać. W tej przestrzeni jesteśmy my. Tacy jacy
jesteśmy. :)
To naprawdę bardzo praktyczny sposób na zmianę sposobu myślenia.

--
pozdrawiam
michał



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wkurzający ludzie......
aborcja dla dorosłych
Re: Pościk
Konsekwencje...
Czy ufać matczynej intuicji?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »