Data: 2011-02-08 21:49:12
Temat: Re: Im bardziej odlatujesz tym mniej czujesz.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 8 Feb 2011 22:42:04 +0100, zdumiony napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1meq0zfuyon4j.19c72a9j4tkx0$.dlg@40tude.net...
>> Nasze pojęcie "kochać" niekoniecznie miało w języku Chrystusa i językach
>> Jego przekazicieli ten sam i tylko jeden sens/desygnat oraz jedno wspólne
>> słowo określające.
>> Tylko tyle Ci powiem. Dalej myśl sam.
>
> Może to oznaczać, że w przypadku konfliktu, ktoś mówi coś a Bóg co innego
> trzeba wybrać. Na przykład chłopak nalega aby współżyć z dziewczyną przed
> ślubem, trzeba wybrać to co mówią przykazania.
To nie jest tak, że coś tutaj TRZEBA WYBRAĆ. Tutaj trzeba coś z czymś
POGODZIĆ. Swoje dobro z dobrem zwiazku. Nalegania chłopaka na to, aby
dziewczyna mu się oddała przed ślubem, świadczą o tym, że on zupelnie nie
bierze pod uwagę jej uwarunkowań, poglądów, obaw i zwykłej chęci bycia
uczciwą w wierze i w życiu.
Jeśli oszukuje się Boga, istotę niematerialną i chwilami, w wirze spraw
codzioennych daleką i wręcz abstrakcyjną, to tym bardziej oszukać będzie
łątwo męża, żonę, dziecko...
Należy wybierać nie między Bogiem i tym człowiekiem który ma nas za nic -
należy takiego człowieka odrzucić, BO ma nas za nic. Bóg jest POZA.
|