W dniu 2012-02-19 10:28, Chiron pisze:
> Kiedyś eksperymentowałem z jasnymi snami. Śpisz, i uświadamiasz sobie, że
> śnisz. Nie budzisz się, lecz bierzesz sobie odpowiedzialność za swój sen.
> Starasz się nim delikatnie sterować. Wrażenie jest niesamowite, i wpływ na
> realne życie także. Ten film mi się tak skojarzył...

To raczej koszmary. Nie daje się sterować, natomiast zdajemy sobie
sprawę że śnimy i nie można się obudzić. Kilka sekund takiej walki o
przebudzenie jest straszne. Do tego dochodzą fałszywe przebudzenia, gdy
śni nam się że się obudziliśmy a tu guzik.