Data: 2012-02-21 17:16:42
Temat: Re: Incepcja
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-21 11:05, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Kocham Cię Qra!!!
>> I wreszcie nie czuję się taka osamotniona. :)
>
> Noooowiesz, wstydziłabyssię.
>
>> Był jeszcze jeden dialog, wcześniej, w którym mówią o akcji, jaką
>> zamierzają przeprowadzić z synem tego biznesmena. Tam też wyjaśniają.
>
> Czego od nas chcesz?
> Incepcji.
> Czy to możliwe?
> Oczywiście, że nie.
> Jeśli można wykraść idee z czyjegoś umysłu,dlaczego nie da się
> podłożyć innej?
> Niech podłożę pomysł w twojej głowie. Powiem "Nie myśl o słoniach"
> - O czym myślisz? - O słoniach.
> Ale to nie jest twój pomysł.|Wiesz, że to ja go poddałem.
> Umysł zawsze może wyśledzić źródło idei.
> Prawdziwej motywacji nie da się sfałszować.
> Nieprawda.
>
> [No i zaczyna się planowanie akcji na synie biznesmena, całej cytować
> nie będę, niech sobie obejrzą Ci, co nie wiedzą. Clou jest tutaj:]
>
> Na pierwszym poziomie snu mogę podszyć się za Browninga... I
> zasugerować temat uwadze Fischera.
> A gdy wejdziemy na głębszy poziom, jego własna projekcja Browninga
> powinna karmić go tymi pomysłami.
> - On sam podda sobie ideę? - Właśnie tak.
> To jedyny sposób, aby idea się utrzymała. Musi być własna.
> [...]
> Gdy wejdziemy w jego umysł, musimy pracować z tym, co tam już jest. Na
> najwyższym poziomie otwieramy temat jego relacji z ojcem.
> Powiedzmy: "Nie pójdę w ślady mojego ojca."
> Na niższym poziomie podsuwamy: "Stworzę coś samodzielnie."
> Po dotarciu na najniższy poziom, uderzymy z grubej rury: - "Mój ojciec
> nie chce, abym stał się nim."
> Właśnie tak.
Widzę, że jednak lubisz te wyznania miłości. *)
>
>> Boszsz, a ja sądziłam, że to jest takie oczywiste...
>
> Aniejest?
Olo nie czuje się przekonany. Chociaż przegłosowany przynajmniej teraz
już tak.
Ewa
|