Data: 2012-02-21 20:38:23
Temat: Re: nocne koszmary [bylo] Re: Incepcja
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> W dniu 2012-02-21 20:31, Paulinka pisze:
>> bo zauważyłam, że bardzo dużo jedzenia marnuję.
>
> Mnie też się zdarza niestety. Mięso z rosołu zwykle zamrażam, żeby potem
> zrobić farsz do pierogów, kiedy mi się więcej uzbiera, ale kończy się
> tym, że i tak wyrzucam, bo po jakimś czasie boję się go użyć. No cóż,
> nie da się po aptekarsku.
Da się, ale tylko wtedy, kiedy nas do tego zmusza życiowa konieczność.
Zamrażam z rozsądku i też wyrzucam, bo kupuję na bieżąco i rzadko
korzystam z zamrożonych półproduktów, bo za długo leżą w zamrażarce.
Poza tym nie znoszę odgrzewanego jedzenia. Nawet zupa ma max. dwa dni
używalności. Nie odgrzewam pierogów (te dzisiejsze były na dzisiaj),
niezjedzone poszły w kubeł.
Moja mama załamałby ręce nad moją niegospodarnością. Także się jej nie
chwalę ;P
Odgrzewane lubię tylko ziemniaki z patelni.
--
Paulinka
|