Data: 2012-02-25 16:59:39
Temat: Re: Incepcja
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 25 Feb 2012 14:37:01 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 20:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 15:48:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-24 15:09, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 13:05:52 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-02-24 12:54, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 24 Feb 2012 09:06:50 +0100, zażółcony napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Przychodzi mąż do żony i mówi: w sumie rzadko się kochamy,
>>>>>>> ale uwielbiam, kiedy masz owulację, wtedy jesteś taka dodatkowo
>>>>>>> podkręcona i mi też wtedy łatwiej, wiesz, mam już swoje latka,
>>>>>>> hudraulika nie zawsze funkcjonuje idealnie. Za to bardzo
>>>>>>> dobrze reaguje na Twoje naturalne wspomaganie.
>>>>>>>
>>>>>>> A żona mu na to odpowiada:
>>>>>>
>>>>>> "A co zrobisz, jak już NIE bedę miała tej owulacji? Pójdziesz na dziwki czy
>>>>>> weźmiesz nowszy model?"
>>>>>
>>>>> Ech Iksi ... Ale proszę bardzo:
>>>>>
>>>>> No co Ty, kochanie ... Uważasz, że to co mówię Cię poniża ?
>>>>
>>>>
>>>> Nie - pytam, co zrobisz, jak już nie będziesz miał "mojego" wspomagania.
>>>> Odpowiedz. Czekam.
>>>>
>>>>> Jakie dziwki ? Czy kiedy mówię Ci, że mam problemy z erekcją
>>>>> i mówię, co mi pomaga, a Ty mnie od razu traktujesz jak
>>>>> dziwkarza ???
>>>>> No nie wiem, to może już lepiej nie rozmawiajmy o tym ...
>>>>
>>>> Co to znaczy "nie rozmawiajmy"? Sam zacząłeś ten temat, a kiedy Ci tok
>>>> rozmowy nie leży, to tak mnie zostawiasz, jak... bez owulacji?
>>>> Odpowiedz na moje pytanie: co zrobisz, jak "wspomaganie" nawali.
>>>> :->
>>>
>>> Nie wiem, co zrobię, chyba sobie jakoś poradzimy, nie ?
>>
>>
>> Jak to "jakoś"?
>> Takie rzeczy się wie, bo "trenuje" wcześniej, a nie dopiero kiedy problem
>> narasta.
>>
>>> Czy musimy teraz szukać rozwiązań dla problemów przyszłych ?
>>
>>
>> O, znowu ucieczka.
>>
>>> Przecież wiem, że się oboje starzejemy i wszystko się będzie
>>> zmieniać. Masz jakieś obawy co do mnie ?
>>
>> Owszem. Ponieważ w Twej wypowiedzi skupionje raczej na tym, jak fajnie
>> TOBIE jest podczas owulacji, nie było nic o mnie, kiedy tej owulacji nie
>> bedzie - rozumianej oczywiście przez Ciebie tylko i wyłącznie jako
>> wspomaganie dla CIEBIE :->
>>
>>
>>
>>> Prawdę mówiąc
>>> dziwi mnie nazwanie 'dziwkarzem'. Do tej pory tak nie
>>> reagowałaś i raczej lubiłaś, kiedy Ci mówiłem, co mi się
>>> u Ciebie podoba, także kiedy mówiłem o sprawach intymnych.
>>
>> Nie nazwałam Cie "dziwkarzem", tylko spytałam, co zrobisz.
>> "Nowszego modelu" jakoś się nie czepiasz. Znamienne, co?
>> Co ja mam o tym myśleć?
>>:->
>
> Kochanie, jesteś tak napastliwa i agresywna, że naprawdę nie wiem,
> o co Ci chodzi. Masz jakiś problem ze swoim starzeniem ? Boisz się,
> że będę Cię zdradzał ? Jakoś wyjątkowo ciężko się dzisiaj z Tobą
> rozmawia i chyba dajmy sobie spokój, bo Cię nie poznaję.
> Zastanów się, dlaczego mnie atakujesz, a ja się zastanowię,
> czy mogę tu coś zrobić.
Nie mam mowy o zdradzie, ponieważ nie jestem sprzętem, który mozesz
wyrzucić, kiedy Ci przeztanie dobrze służyć - właśnie to JA zobaczyłam Cię
zupełnie innego, niż o Tobie myślałam całe życie, to własnie ja się
zastanawiam, za kogo wyszłam.
Zarzucam Ci egoizm posunięty do granic absurdu - myślisz tylko o swoim
komforcie i satysfakcji ze współżycia ze mną. Boję się, że kiedy TO MNIE
potrzebne będzie "wspomagania", Ty nie bęziesz miał mi niczego do
zaoferowania, bo będziesz zajęty tak jak teraz tylko własnymi problemami -
po prostu.
--
XL
|