Data: 2001-10-04 14:49:03
Temat: Re: Indywidualność myślenia (mała teoria Nadludzi)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ... znajduja cos innego, prawdziwego, w sobie.
> Stado nie majac tego w sobie, co widzi w tych niewielu,
> juz chodzby z zazdrosci, chce ich widziec za murami jakiegos
> "zakladu".
Mieszasz wiele spraw IMO.
Czlonek stada moze byc tak samo 'nadczlowiekiem' jak
indywidualista.
Najczesciej jednak IMO wyodrebnia sie ze stada typu 'groch
z kapusta' gdy powiedzmy 'odkrywa' swa tozsamosc.
I teraz Twoj blad IMO: mianowicie 'nad-czlowiek' w tym
samym momencie w ktorym odkrywa w sobie wlasna tozsamosc
ma zdolnosc identyfikacji _wlasnego_ stada (innych jednostek
'nad-czlowieczych') ktorego, chcac czy nie, jest _integralna_czescia_.
Jedno bez drugiego nie istnieje tzn 'nad-czlowiek' ktory nie jest
w stanie identyfikowac _bez_pudla_ sobie podobnych nie osiaga
swiadomosci wlasnej tozsamosci.
I teraz istotna kwestia IMO: na etapie nieswiadomosci i konstatacji
zycia grupy ('groch z kapusta'), im bardziej 'nad-czlowiek' neguje
(w pewnej nieswiadomosci) jednostki _wlasnego_ stada tym bardziej
integruje sie z grupa zatracajac wlasna tozsamosc i tym bardziej
oddala sie od punktu w ktorym jest w stanie uzyskac dostep do
nad-swiadomosci.
I jeszcze jedna uwaga: zaden 'nad-czlowiek' nie jest i nie bedzie
w stanie funkcjonowac bez integracji wlasnej umyslowosci
ze swiadomoscia Boga.
Tak uwazam. :)
Inne historie o 'nad-ludziach' IMO zasluguja na miesce pomiedzy
bajeczkami dla 'wystraszonych' jednostek stanowiacych nieodlaczna
'mase' 'grochu z kapusta'.
Czarek
|