Data: 2001-10-06 07:27:07
Temat: Re: Indywidualność myślenia (mała teoria Nadludzi)
Od: "baciu" <m...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie ma sensu dzielić ludzi na jakiekolwiek grupy,
> a raczej niwelować wszelkie podziały.
> Oczywiscie w miarę możnosci.
Niebiezpieczeństwo kryje się w ludziach, którzy nie
rozumieją tego.
>
> Nie wyobrażasz sobie swiata bez podziałów
> na słabych i silnych, madrzejszych i głupszych,
> lepszych i gorszych?
Właśnie ludzie widzą tutaj kontrast. Lepszy, gorszy.
A już na wstępie napisałem, że nie o taką wielkość mi
chodzi.
Przynajmniej przy mojej definicji "nadczłowieka".
I głupi tu jest ten co pomyli to z wartością człowieka,
tak przyjmuje człowiek grupowy pojęcie słowa
gorszy od autorytetu. Najważniejsza jest wartość człowieka,
szacunek do wszystkich, miłość do wszystkich. Każdy
człowiek jest równie wielki, bo wielkość jego polega na tym
że jest człowiekiem.
Dlatego Hitler był chorym głupcem. Nie wiem czy chorym
psychicznie, ale napewno ideologicznie. I dobrze zdawał
sobie sprawę, że tak pojmuje masa "gorszość" ras.
|