W dniu 18.03.2018 o 07:19, j...@o...pl pisze:
> W dniu niedziela, 11 marca 2018 13:21:40 UTC+1 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:
>> W dniu 08.03.2018 o 08:40, i...@g...pl pisze:

>>> ... zatacza już tak szerokie kręgi, że aż przeraża, jak ci
>>> niedojrzali emocjonalnie i mentalnie ludzie wychowają WŁASNE
>>> dzieci.

>> A w czyich rękach jest wychowanie dzieci: mężczyzn czy kobiet?
>>
>> Kto jest przekonany o swojej nieomylności co do stosowanej metody
>> wychowawczej: kobiety czy mężczyźni?

> zawsze kobiety sa o tym przekonane, a pozniej niepotrzebnie
> zarzucaja sobie, ze cos im nie wyszlo.

Czy spotkałeś taką, która przyznała by się tego, że popełniła jakieś
błędy wychowawcze? A może przyznała się do tego, że nie zawsze uczciwie
postępowała ze swoim mężem (partnerem)? Zawsze, powtarzam zawsze starają
się uniknąć przysłowiowej kropki nad by móc się wycofać rakiem na z góry
upatrzone pozycje gwarantujące im nietykalność i mozliwość zrzucenia
całej winy na mężczyznę.


>> Kto jest przekonany o tym, że druga strona go krzywdzi i kto
>> publicznie czyni z siebie rzekomą ofiarę tej drugiej strony:
>> kobiety cz mężczyźni?

> zazwyczaj kobiety, bo zazwyczaj jest to prawda.

Nie zgrywaj dobrego i wielkodusznie wybaczającego bo zaczynasz być
śmieszny w tej swojej naiwności. Współczucie musi być połączone ze
spojrzeniem krytycznym na przebieg konfliktu.


>>> Aż szkoda, że za infantylizacją umysłu nie idzie upośledzenie
>>> zdolności rozrodczych...

>> Idzie, idzie. Trochę cierpliwości a kobiety nie będą zdolne do
>> rozpłodu z powodu... braku zaufania do mężczyzn którzy też
>> zmądrzeją i nie będą już tak chętnie dawali się nabierać na babskie
>> ochy i achy. Zbliża się klincz i obie strony konfliktu
>> damsko-męskiego będą musiały zasiąść do pertraktacji bez warunków
>> wstępnych i bez przerzucania winy na tę drugą stronę.

> nikt nie przerzuca winy; winny jesteś ty i ona. oboje jesteście
> niewinni.

Tylko zdanie drugie jest prawdziwe. Ale kobiety nie chcą tej Prawdy
zaakceptować ponieważ musiałyby ZAUFAĆ i zrezygnować z dominującej
pozycji w społeczeństwie; pozycji, którą zapewniły sobie handlując
seksem, czyli uprawiając prostytucję ze swoimi partnerami. Aby kobieta
przyznała się do tego, że uprawia małżeńską prostytucję musiałaby mieć
odwagę i wolę pokonania strachu przed ponownymi narodzinami. Ile takich
jesteś w stanie wskazać? Jeżeli wskażesz dwie to publicznie przeproszę
Ciebie za to, że nazwałem Cię naiwniakiem.


>>> Prócz rzesz dorosłych inaczej - graczy komputerowych -
>>> powiększają się także tłumy amatorów innego typu infantylnych
>>> podniet:
>>> http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/7,134263,2307772
4,ucieczka-z-pokoju-zagadek-ile-kosztuje-i-jak-unikn
ac-wpadki.html

>>I bardzo dobrze. Niech mężczyźni ćwiczą jak unikać wpadki w łapska
>> nieodpowiedzialnych modliszek, które im podstawiają d... po to by
>> potem oskarżać mężczyzn za całe zło, które bierze swój początek w
>> braku poczucia własnej wartości i wynikającej zeń babskiej ucieczce
>> od odpowiedzialności. A raczej współodpowiedzialności za
>> nieświadomość i błędy w sztuce wychowywania dzieci.

> a tam. te bledy zarzucaja nam, ale tez sobie. nam, kiedy sa w
> ferworze, sobie, gdy nawet ich ferwor im nie wystarcza, co czestsze i
> nie czestsze, w zaleznosci od powodzen lub niepowodzen dziecka,
> zazwyczaj.

Jesteś, jak zwykle, naiwny i żyjesz w świecie iluzji. Kobieta za żadne
skarby nie jest w stanie przyznać się do tego, że popełniła błąd. No
może co niektóra na łożu śmierci. A im młodsza, ale już po przypadkowej
inicjacji seksualnej, tym większa kłamczucha ponieważ zakosztowała już
władzy nad niedoświadczonym, albo niewłaściwie seksualnie wychowanym,
chłopakiem. I po pierwszym razie wie, że posługując się seksem może
sobie każdego takiego dzieciucha owinąć dookoła palca. A to jest właśnie
esencja władzy opartej na seksualnym uzależnieniu. A później gdy zajdzie
w ciążę i urodzi dziecko/eci zaprzęgnie chłopa do kieratu tak mocno by
nie miał ani czasu ani ochoty na krytyczne myślenie o tym dlaczego czuje
się podle, ciągle wymęczony i odnoszący coraz mniej sukcesów. I tak to
się kręci z pokolenia na pokolenie.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin