Data: 2018-03-24 14:07:32
Temat: Re: Infantylizacja biologicznie dorosłych...
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 23.03.2018 o 06:39, j...@o...pl pisze:
> W dniu niedziela, 18 marca 2018 10:44:51 UTC+1 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:
>> W dniu 18.03.2018 o 07:19, j...@o...pl pisze:
>>> W dniu niedziela, 11 marca 2018 13:21:40 UTC+1 użytkownik LeoTar
>>> Gnostyk napisał:
>>>> W dniu 08.03.2018 o 08:40, i...@g...pl pisze:
>>>>> ... zatacza już tak szerokie kręgi, że aż przeraża, jak ci
>>>>> niedojrzali emocjonalnie i mentalnie ludzie wychowają WŁASNE
>>>>> dzieci.
>>>> A w czyich rękach jest wychowanie dzieci: mężczyzn czy kobiet?
>>>>
>>>> Kto jest przekonany o swojej nieomylności co do stosowanej
>>>> metody wychowawczej: kobiety czy mężczyźni?
>>> zawsze kobiety sa o tym przekonane, a pozniej niepotrzebnie
>>> zarzucaja sobie, ze cos im nie wyszlo.
>> Czy spotkałeś taką, która przyznała by się tego, że popełniła
>> jakieś błędy wychowawcze?
> spotkalem, ale wowczas zawsze twierdzily, ze to mezczyzna nie umial
> wychowywac swoich dzieci.
A więc zrzucały winę WYŁĄCZNIE na mężczyznę a siebie oczyszczały z
odpowiedzialności za niepowodzenie w wychowaniu dzieci. Czy tak?
> tak, jakby wychowywac mozna bylo inaczej, niz poprzez swoje
> postepowanie.
A o czym jak nie o rodzicielskim przykładzie, wzorcu wychowawczym cały
czas tutaj piszę?
> oczywiscie nie zawsze tez do konca dobre. co zreszta nie zawsze
> przynosi skutek.
Skutek jest taki jaki jest wzorzec - dzieci bezwiednie powtarzają
zachowania swoich rodziców/opiekunów gdyż ci są dla nich pierwszymi i
najważniejszymi autorytetami. Jak wszystko co pierwsze, z czym dziecko
ma kontakt; jak również każde pierwsze doświadczenie dziecka.
>> A może przyznała się do tego, że nie zawsze uczciwie postępowała ze
>> swoim mężem (partnerem)? Zawsze, powtarzam, zawsze starają się
>> uniknąć przysłowiowej kropki nad by móc się wycofać rakiem na z
>> góry upatrzone pozycje gwarantujące im nietykalność i możliwość
>> zrzucenia całej winy na mężczyznę.
> tak bywa; coz, swiat nie do konca jest sprawiedliwy. czesto
> malorozumny nawet.
Nie "tak bywa" lecz "tak jest". A konsekwencje tego stanu rzeczy sa
bardzo dotkliwe ie tylko dla jednostek lecz dla całego gatunku homo
sapiens, którego tradycja wychowawcza musi się zmienić jeżeli gatunek
ten chce przetrwać. Chociaż czy ja wiem, czy to będzie jeszcze ten sam
gatunek jeżeli zmienią się priorytety systemu wychowawczego i przestanie
obowiązywać ZAKAZ? Na pewno jednak człowiek musi stać się świadomym kto
i dlaczego rozpętał nieokiełznaną dotychczas przemoc. I poprzez
wychowanie dzieci w wolności musi wyeliminować przemoc z arsenału swoich
zachowań.
>>>> Kto jest przekonany o tym, że druga strona go krzywdzi i kto
>>>> publicznie czyni z siebie rzekomą ofiarę tej drugiej strony:
>>>> kobiety cz mężczyźni?
> duzo czesciej kobiety
To kobiety ZAWSZE trąbią, że są przez mężczyzn krzywdzone. Owszem są
krzywdzone fizycznie ale same, i to wszystkie bez żadnych wyjątków,
znęcają się nad mężczyznami i dziećmi psychicznie by na grzbietach
swoich bliskich budować swoje, utracone w dzieciństwie, poczucie własnej
wartości. I czynią to dokonując przemocy seksualnej o którą posądzają...
mężczyzn.
>>> zazwyczaj kobiety, bo zazwyczaj jest to prawda.
>> Nie zgrywaj dobrego i wielkodusznie wybaczającego bo zaczynasz być
>> śmieszny w tej swojej naiwności. (...)
> nie zgrywam; jestem po prostu zarowno bardziej dobry, ogolnie rzecz
> biorac, jak i sprawiedliwszy, od kazdego z was jednostkowo, jesli ci
> o to chodzi.
Jesteś naiwny i brakuje Ci poczucia własnej wartości. Dlatego się tak
ślinisz do ikselki. A manipulując swoimi "tajemniczymi właściwościami"
chcesz się w jej oczach wywyższyć ponad innych by kupiła Twoją
cudowność. Jesteś mocno jebnięty w czachę.:)
>>>>> Aż szkoda, że za infantylizacją umysłu nie idzie
>>>>> upośledzenie zdolności rozrodczych...
>>>> Idzie, idzie. Trochę cierpliwości a kobiety nie będą zdolne do
>>>> rozpłodu z powodu... braku zaufania do mężczyzn którzy też
>>>> zmądrzeją i nie będą już tak chętnie dawali się nabierać na
>>>> babskie ochy i achy. Zbliża się klincz i obie strony konfliktu
>>>> damsko-męskiego będą musiały zasiąść do pertraktacji bez
>>>> warunków wstępnych i bez przerzucania winy na tę drugą stronę.
>>> nikt nie przerzuca winy; winny jesteś ty i ona. oboje jesteście
>>> niewinni.
>> Tylko zdanie drugie jest prawdziwe.
> w waszym przypadku prawdziwe są oba.
Pierwsze było nieprawdziwe dopóki byliśmy nieświadomi. Teraz, gdy
wyjaśniłem mechanizm przemocy a ona go nie chce nawet przeanalizować,
winną staje się tylko ona. To tylko ona znęca się teraz psychicznie nad
naszymi dziećmi nie chcąc zrewidować swego stanowiska. Ja już dostałem
rozgrzeszenie od mojego Boga, od mojego sumienia.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|