Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Informatycy do tablicy:-)
Date: Sun, 10 Oct 2004 13:35:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 74
Message-ID: <Y...@c...pbz>
References: <ck9s1s$fkm$04$1@news.t-online.com> <ckb27f$i8c$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: chy85.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1097408272 6985 83.31.22.85 (10 Oct 2004 11:37:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Oct 2004 11:37:52 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-OEM: AM Soft - Warszawa - Poland
X-Mailer: Gouombek (Le Pigeon) 2.0.0 beta
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:39736
Ukryj nagłówki
W niedzielę 10-października-2004 o godzinie 12:15:38 dianaza
napisał/a
>Narazie jest spokój od tygodnia,ale jeżeli będą dalej wszelakie wirusy
>wpadać do mojego komputera to postaram się o coś brutalniejszego ta te
>zwierzątka...
Nie rozumiem.
Jak to jest, że jednym ciągle "wpadają" trojany, a innym nie?
Skąd to sie bierze?
Zauważam, że jest to już w tej chwili coś "naturalnego" - ludziska
mówia o tym jakby o dopuście bożym.
A to tak naprawdę jest tak:
Wyobraźmy sobie, że na różnych listach dyskusyjnych i innych forach co
chwila ktoś nadsyła informacje w stylu:
- Wczoraj znowu mnie potrącił samochód na jezdni, będę musiał sobie
kupić lepszy pancerz, bo ten, który mam w niewystarczającym stopniu
chroni mnie przed uderzeniami samochodów.
No i większość czytających stwierdza, że faktycznie, najważniejsze,
jak się chodzi po ulicy, to mieć dobry pancerz.
A ja mówię, że to nieprawda. Samochody potrącają tych, którzy włażą na
jezdnię w miejscach niestrzeżonych i na czerwonym świetle i to TO jest
nienormalne! Można DOSKONALE sobie poradzić beż żadnego pancerza na
ulicy.
Mam w domu sieć (3 komputery) i TROJE dzieci w wieku nastoletnim.
Wydałem kilka PROSTYCH zarządzeń. PROSTYCH.
1. Nie WOILNO otwierać ŻADNYCH załączników do maila jeśli nie wie się
dokładnie CO TO JEST.
2. Nie wolno chodzić po pornograficznych stronach.
3. Nie wolno zgadzać się nja instalowanie CZEGOKOLWIEK bez mojej zgody
w czasie przeglądania stron internetowych.
Nie mam żadnego antywirusa.
Firewall tylko systemowy, z XP
Od 2 lat nie porzyszedł do mnie ŻADEN wirus.
Raz w tygodniu sprawdzam 3 komputery pod kątem obecności różnych
świństw i jest OK.
Najdziwniejsze jest to, ze zasady, które mogą SKUTECZNIE ochronić
przed różnymi świństwami są POWSZECHNIE znane. Nie wymagają ŻADNEJ
specjalistycznej wiedzy, tylko zwyczajnej OSTROŻNOŚCI, tak, jak należy
być ostrożnym na przykład na ulicy, żeby nas nie przejechał samochód.
A jednak ciągle ludziska wybiegają na jezdnię na czerwonym świetle,
dają się potrącać samochodom i uważają, że najważniejsze, to mieć
dobry pancerz.
Dziwne. Naprawdę dziwne.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
|