Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Inteligencja po mojemu. ;) Re: Inteligencja po mojemu. ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Inteligencja po mojemu. ;)

« poprzedni post
Data: 2003-05-04 13:53:53
Temat: Re: Inteligencja po mojemu. ;)
Od: "Katarzyna Makowska" <p...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Slawek [am-pm] <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał(a):

> W tym wątku to Bacha tworzy definicję, a ja skromnie dopisałem,
"SKROMNIE"!!!!!!

Widze, ze tez, jak ja, wsrod licznych twoich zalet, przede wszystkim po
oczach bije skromnosc!;)

co
Zauważ zresztą, jak wiele
> kłopotów sprawiało nam na tej grupie zdefiniowanie kilku innych,
> dość podstawowych pojęć, takich jak "miłość" i "szczęście".

Siur, ale do celow komunikacji w formie dyskusji, praktyczneijsza jest
wypowiedz krotsza. Stad, przeczytwszy twoje r o z u m i e n i e,
instynktownie zlozylam je sobie w "definicje", aby moc dialog kontynuowac.
Jako calosc, przyznaje Allowi, twoj opis jest pasjonujacy, jako wypowiedz w
dyskusji - nieco trudny do ustosunkowania sie.

> Wyobraź sobie, że sama chcesz wyjaśnić komuś, co to jest
> miłość - a ten ktoś naprawdę nie ma o niej najmniejszego pojęcia.

Slawek! O tym sie nie g a d a, to sie r o b i. Tak sie poznaje To
najlepiej. Jesli ktos nie poznal TEGO, to zaden gadanie mu nic nie powie, bo
zamknal sie w klatce intelektualnych pojec i jeszcze zalozyl kombinezon, bo
by powiew spomiedzy krat nie raraila mu kataru jakiego...:)

> Nie wyobrażam sobie, abyś ograniczyła się do wyrecytowania
> definicji - i odfajkowała sprawę. W każdym razie większość
> ludzi woli (ja chyba też) w podobnej sytuacji recytować długie
> litanie, czym miłość jest, a czym nie jest, w jaki sposób się
> przejawia, i tak dalej.

I im bardziej recytuja, tym bardziej komplikuja to, jakze proste zjawisko,
tym trudniej im te milosc o s i a g n a c. Zauwazyles?

To troche tak, jakby z ogladania obrazka kotleta, probowac domyslac sie jego
smaku.


> Czy możesz zgodzić się, że dogłębna mądrość i wyjątkowa
> błyskotliwość nieco (choć nie do końca) się wykluczają?

Tutaj wypadaloby znowu odskoczyc od glownego tematu i tasiemcowo rozwinac "co
rozumiem" przez "doglebna madrosc" i tak, jak ty to robisz "blyskotliwosc".
Sprobuje to ominac i odpowiedziec:

- dla naszych rozwazan: geniusz to ten, ktory operuje o b i e m
Blyskotliwosc pomaga mu osiagnac cel s z y bc i e j, madrosc zas umozliwia
decyzje, kiedy sie wypowiedziec (z pelna swiadomoscia problemow, jakie
geniusz zauwaza "doglebiajac sie").Umowmy sie, z ebez tej wypowiedzi, ze ktos
jest geniuszem - zwyczajnie, nie wiadomo.


Gdy się mówi "geniusz" czy "myśliciel",
> to raczej przychodzi na myśl ktoś głęboko zadumany, medytujący,
> zapatrzony nieprzytomnym wzrokiem w siną dal, zastanawiający
> się w tym czasie nad wyjątkowo trudnymi problemami. Jeśli
> takiego kogoś poddasz testom na inteligencję, osiągnie nie
> tak znów wysokie wyniki, jakich można by oczekiwać od
> geniusza.

Bo z tym "zamysleniem" to zabobony. ;)
>
> Z kolei ktoś wyjątkowo błyskotliwy błyskawicznie rozwiązuje
> łamigłówki logiczne, jednym rzutem oka ogarnia problem
> i podejmuje decyzję, a w dyskusji "na żywo" jest wyjątkowo
> zręczny, w ułamku sekundy wymyślając cięte riposty.
> Nie "przyłapiesz" go na długiej medytacji, to niepodobne
> do tak ruchliwego umysłu.

Nie. Bo szybkosc jego myslenia wymyka sie twoim mozliwosciom lapania czasu.

> Jeden i drugi jest tytanem intelektu, ale geniuszem jest tylko
> ten pierwszy. I na przypadku geniusza skupiłem się w części
> opisowej swojego postu, sugerując, jak wygląda młodość
> geniusza oraz w jaki sposób może przejawiać swoją aktywność
> na grupie "psp". ;-)

Biedy JeT, wciaz oglada kotleta...;)

On ma tylko udowodnić, że jego odkrycie czy
> teoria jest prawdziwa. Zaś sama teoria powinna być tak prosta, jak
> to tylko możliwe (choć ani odrobinę prostsza).

Nie badz wisnia;). Dokladnie to mialam na mysli. Udowodniuj mi wiec, ze twoja
teoria swiecie li tylko materialnym jest prawdziwa. Bo go widzisz????

No to podpalasz stos pod Galileo...
W myśl aksjomatu, który

> przyjmuje każdy wierzący naukowiec: "nie przyłapiesz Pana Boga
> swego na gorącym uczynku".

Bardzo mi sie to podoba.

Panaboga sie przeciez nie przylapuje...:)

Zwróć uwagę, że w procesie cywilizowania się
> człowieka obserwujemy bezustanny proces kurczenia się obszarów,
> które pozostawały pierwotnie w domenie sił nadprzyrodzonych.

Obserwujamy takze powazne zmiany w pojmowaniu pojecia "nadprzyrodzonosci".
Dla mnie tam, panbog wcale nei jest nadprzyrodzony.

Zas proces ten jest niczym innym jak zbiorowym wysilkiem wlasnie docierania
do Prawdy, nie?

> Wyobraźmy sobie, że oto kreacjoniści wykazali niezbicie, metodami
> jak najbardziej naukowymi, że człowiek (czy inne gatunki zwierząt)
> pojawiły się na Ziemi w wyniku bezpośredniej, ponadprzyrodzonej
> ingerencji Boga. W takim razie natychmiast upada wiara w Boga.

Tego na chnurce? Och, oby upadla jak najpredzej!

> Pojawia się wiedza o Bogu - jego bezpośrednie poznanie. W tym
> samym momencie człowiek zyskuje status aniołów, którzy "od
> zawsze" znali Boga bezpośrednio.

Bo tak wlasnei, dokladnie jest.

Czy taki był boski plan? O ile
> mi wiadomo, człowiek ma szansę poznać Boga bezpośrednio dopiero
> po swojej śmierci.

Well, well, well - nie bede rozwijac, inny duuuuzy temat. ( nie zgadzam sie,
oczywiscie)
> Jeśli ktokolwiek udowodni, że do zaistnienia inteligencji, świadomości
> czy myślenia niezbędna jest dusza nieśmiertelna, w tym samym
> momencie człowiek straci wolność. Ma bowiem niezbity dowód
> na istnienie Boga, więc nie może go odrzucić. Nie wierzę, że taki
> był boski plan.

Bo to wlasnie o to chodzi, aby nie odrzucac. Przeciez tyle mowi I Przykazanie!

>
> Moja niezgoda na istnienie jakichkolwiek pozamaterialnych
> "komponentów" składających się na inteligencję człowieka
> ma więc, jak do tej pory, wyłącznie głęboko religijne przesłanki.

Bog jako automatyczna koniecznosc uznania nie-boga? Uwiazany do logiki
zachodnioeuropejskiego stylu?
Wlasnie slysze, jak sie puka w czolo na te mysl;)

Jednak
> nie istnieje żaden sposób, aby się o tym bez żadnych wątpliwości
> przekonać.

Istnieje. Nazywa sie wiara. Czy przyjmiesz to do wiadomoasci,czy nie, czy
uznasz to za "slusznosc" czy nie - wiara i s t n i e j e w calkiem
dostepnje empirycznemu ogladowi rzeczywistosci.


Nie odrzucam również istnienia duszy nieśmiertelnej,
> ale jej moje wyobrażenie jest nieco inne od naiwnej koncepcji
> jakiejś eterycznej substancji wypełniającej ciało człowieka
> i ulatującej w odpowiednim momencie w zaświaty.

To chyba jasne. Ludzie, ktorzy w ten sposb pojmuja dusze, w nie dyskutuja nad
nia, uwazaja to za bluznierstwo.
> Można zatrzymać się na dowolnym poziomie tej hierarchii

Mozna, ale, nomen omen: na litosc Boska, PO CO????? ( lapiesz?)
To zupełnie nieistotne dla
> naukowych badań nad fenomenem inteligencji.

Z mojego punktu widzenia te sprawy sa najistotniejsze w kazdym badaniu.

> Zgodzę się z Tobą, że istnieją tacy ludzie, dla których istnienie
> duszy jest oczywiste. Ja też mogę być takim człowiekiem. Proszę
> bardzo. Natomiast już wyjaśniłem, dlaczego nie wierzę, aby
> ktokolwiek i kiedykolwiek był w stanie udowodnić jej istnienie
> drogą przyjętą jako naukowa.

Oki. Ale ja sie swojej swiadomosci istnienia duszy dla potrzeb tego dialogu
pozbyc- nawet jakbym chciala to - nie moge, nie umiem ( ale tez i nie chce).
Zalozmy,z e jestes lysy. Czy umialbys sie pozbyc swiadomosci,ze jestes lysy,
umialbys oderwac sie od swoich lysawych doswiadczen rozmawiajac o glowie.
Well, przynajmniej bys chcial nie watpie, ale - czy umialbys? Szczerze, z
d o w o d em, ze umiales.;)

> Tutaj podejrzewam drobne nieporozumienie. Nie pamiętam, abym
> pytał się o działanie "krótkich" czy "długich" fal. Ale niczego nie
> wykluczam. Luz, blues, piwko wieczorem - może coś przegapiłem? ;-)

Moze ja skrocilam zbyt "blyskotliwie";)
>
> W każdym razie miło mi było trochę z Tobą pogawędzić. Mam
> nadzieję, że nie będziesz miała nic przeciwko temu, aby niektóre
> fragmenty mojej argumentacji wykorzystać do rozprawienia się
> z kreacjonistami na grupie "filozofia"?

Och, oczywiscie,ze nie mam. Ciekawi mnie tylko dlaczego tak cie pili, aby sie
z nimi rozprawiac? Zgadzam sie,ze kreacjonizm przybiera czasem postac
szalenie szkodliwa, ale w tejze jest tak glupi, iz nie porusza tworczego
procesu myslowego, ja sadze,ze rozmowa glownie temu sluzy. Zycze ci
ciekawych dyskutantow wsrod tych kreacjonistow! Skrobnij i tutaj , jak tam do
czegos dojdzieCIE ( sic! jezeli ty dojdziesz, to z ich pomoca - pamietasz:
ten bog, co istniec moze tylko poprzez uznanie nie-boga/;)

Kaska


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.05 Bacha
04.05 Katarzyna Makowska
04.05 ksRobak
05.05 Bacha
05.05 Slawek [am-pm]
05.05 Slawek [am-pm]
05.05 Slawek [am-pm]
06.05 Bacha
09.05 Darek
09.05 ksRobak
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem