>no dobrze. to po co wlasciwie jest internet i listy dyskusyjne? czy po to
zeby>elitarna grupa znajomych mogla sobie skladac swiateczne zyczenia?


Ale się elicie dostało!!:-)
Po co są listy dyskusyjne? Ten temat już próbowaliśmy chyba rozgryźć. Ja
twierdzę, że na naszej grupie odpowiedź zależy od pytania i pytającego.
Jeśli ktoś pisze: "mam problem taki i taki, próbowałem go rozwiązać tak i
tak, pomóżcie, bo sam nie dam rady" to zawsze kilka osób chętnie dołoży
kilka groszy, a jeśli ktoś pisze:"dajcie mi gotową receptę" to nikt nie
ośmieli się brać odpowiedzialności za czyjeś powodzenie, zachodzi też
podejrzenie, że taki petent chce zaoszczędzić pieniędzy na prasie,
książkach, architektach krajobrazu i ogrodnikach:-), oraz że niebawem zwróci
się z kategorycznym pytaniem: "dajcie mi gotową receptę nr2" - a gdzie tu
wymiana myśli i doświadczeń?

Pozdrowienia
p...@r...pl