Data: 2002-08-12 15:30:05
Temat: Re: Inwalidztwo wojenne.
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Pearl" <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Sent: Monday, August 12, 2002 2:17 PM
Subject: Re: Inwalidztwo wojenne.
------------------------------------------
> Miałbym wreszcie święty spokój. :-)
------------------------------------------
Co do wątku rozpoczętego przez Marka, to raczej kontynuacja ma małe szanse
na konstruktywne zakończenie. Zaczynają się nieporozumienia polegające na
określeniu typu obozu: Ty piszesz wojenny mając na myśli (co oczywiste) obóz
jeniecki, a marek pisze, że on miał na myśli obóz wojenny a nie wojskowy.
w czasie wojny wszystkie obozy były wojenne, trzeba jednak rozgraniczyć
obozy koncentracyjne (zagłady) od obozów pracy czy wojskowych typu stalag
lub oflag.
Jeśli obóz, w którym przebywał Ojciec Marka był obozem pracy, to Ojciec nie
nabywa z tego tytułu automatycznie żadnych praw jako osoba która doznała
uszczerbku na zdrowiu takiego, który by takie przywileje usprawiedliwiał
(stąd takie a nie inne orzeczenie Sądu...).
W całej sprawie pozytywne jest to, że Marek wojuje o przywileje dla starego
Ojca i to wg mnie się chwali.
Kiedy leżałem w szpitalu mogłem przyjrzeć się dokładnie jak zdrowe i
pełnosprawne dzieci traktują starych i chorych rodziców.
Takie dzieci powinno się eliminować ze społeczeństwa.
A teraz co do Twojego westchnienia Perła. Nie bądź pewien czy miałbyś święty
spokój, bo nikt nie wie jak TAM jest...
Napewno święty spokój miałoby Twoje otoczenie jeśli nie dajesz im spokoju
(ja zachowuję się okropnie i mam tego świadomość...) ale musimy nasze krzyże
dźwigać do końca i starać się mieć coś z tego balu na który "drugi raz nie
zaproszą nas wcale..."
Pozdrawiam
Zbig A Gintowt
|