Data: 2001-05-28 16:58:10
Temat: Re: Irytujace..
Od: "Rafi B" <r...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Konrad Buraczewski" <b...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:9etqkc$m4v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Witam
> Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
> ;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
> nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam
z
> innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
> owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
> udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
> tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
> obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
> iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
> matow.. ?
> Z gory tnx za pomoc
>
Widzisz według mnie dobrą rzeczą w związku jest to, że nie trzeba się do
niczego wysilać. Jeśli znasz ją wystarczająco długo to tematy do rozmowy
znajdują się same, a jeśli ich nie ma to po prostu tak bywa. Jeśli
wystarczająco się ze sobą rozumiecie to na pewno nie masz się o co martwić.
To jest w tym najlepsze że często słowa są nie potrzebne. Po prostu nie
udawaj i nie wysilaj się bo to na pewno jest męczące i na dłuższą metę do
niczego nie doprowadzi. Chyba że dopiero chodzicie ze sobą na randki.(ale
piszesz że to jest twoja dziewczyna więc wydaje mi się że nie). Wtedy
niestety czasami trzeba się na początku czasami namęczyć. Ale po dłuższym
czasie jeżeli naprawdę do siebie pasujecie twój problem zniknie sam.
Podejrzewam że ona może mieć ten sam problem co ty. . IMHO oczywiście
pozdr
Rafi B
|