« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-28 15:21:14
Temat: Irytujace..Witam
Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam z
innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
matow.. ?
Z gory tnx za pomoc
k.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-28 16:12:18
Temat: Re: Irytujace..Dnia Mon, 28 May 2001 17:21:14 +0200, Konrad Buraczewski napisał/napisała:
>Witam
>Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
>;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
>nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam z
>innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
>owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
>udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
>tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
>obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
>iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
>matow.. ?
>Z gory tnx za pomoc
Nie chce nic z gory prorokowac, u mnie tak sie zaczal konczyc (!) zwiazek..
--
"Jestem sam. Nie mam dziewczyny. Jest zajebiscie!" - mam server mp3.
*
Pawel -PAPIK- Pomorski
E-MAIL : p...@i...net
WWW: * http://www.ee.pw.edu.pl/~pomorskp *
UIN: 48215626, GG: 70701
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-28 16:58:10
Temat: Re: Irytujace..
Użytkownik "Konrad Buraczewski" <b...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:9etqkc$m4v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Witam
> Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
> ;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
> nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam
z
> innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
> owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
> udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
> tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
> obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
> iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
> matow.. ?
> Z gory tnx za pomoc
>
Widzisz według mnie dobrą rzeczą w związku jest to, że nie trzeba się do
niczego wysilać. Jeśli znasz ją wystarczająco długo to tematy do rozmowy
znajdują się same, a jeśli ich nie ma to po prostu tak bywa. Jeśli
wystarczająco się ze sobą rozumiecie to na pewno nie masz się o co martwić.
To jest w tym najlepsze że często słowa są nie potrzebne. Po prostu nie
udawaj i nie wysilaj się bo to na pewno jest męczące i na dłuższą metę do
niczego nie doprowadzi. Chyba że dopiero chodzicie ze sobą na randki.(ale
piszesz że to jest twoja dziewczyna więc wydaje mi się że nie). Wtedy
niestety czasami trzeba się na początku czasami namęczyć. Ale po dłuższym
czasie jeżeli naprawdę do siebie pasujecie twój problem zniknie sam.
Podejrzewam że ona może mieć ten sam problem co ty. . IMHO oczywiście
pozdr
Rafi B
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-28 19:00:13
Temat: Re: Irytujace..
Użytkownik "Konrad Buraczewski" <b...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:9etqkc$m4v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Witam
> Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne
[...]
Mam (mialem?) ten sam problem; na kilka miesiecy pomoglo, kiedy po prostu
zapytalem Ją o to, czy tez tak sie czuje, co o tym mysli... zmiana byla i
ilosciowa i jakosciowa.
Pomaga tez znalezienie wspolnych znajomych i zajec... trzeba tylko
najzwyczajniej w swiecie nie chodzic ze soba, a byc razem :-) Sprobuj sobie
tez odpowiedziec, co robisz, zeby to zmienic....
Pozdrawiam, Jerz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-28 19:53:09
Temat: Re: Irytujace..Moim zdaniem powinienes porozmawiac o tym ze swoja dziewczyna. By rozmowa
sie kleiła potrzeba by dwie strony tego chciały. Wiec jezeli chcesz sie
starac by znajdowac wspolne tematy, to powinniscie sie starac obydwoje. Dla
mnie nie dopuszczalne na dłuzsza metę w związku jest to ze jedna strona sie
stara na siłę. Moim zdaniem, jezeli macie byc z soba ta sytuacja powinna sie
w najblizszym czasie wyjasnic, a przynajmniej unormowac i przestac byc
problemem. Jeszcze raz namawiam Cie bys porozmawiał powaznie na ten temat ze
swoja dziewczyną, choć nie zażucaj jej niczego.
Pozdrawiam
Użytkownik "Konrad Buraczewski" <b...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
news:9etqkc$m4v$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Witam
> Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
> ;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
> nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam
z
> innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
> owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
> udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
> tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
> obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
> iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
> matow.. ?
> Z gory tnx za pomoc
>
> k.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-29 13:35:07
Temat: Re: Irytujace..Nie chcę Ci psuć samopoczucia, ale przez takie 'coś' ja rozstałam się ze
swoim chłopakiem.
Tylko przebiegło to trochę inaczej. Przed tym, jak zaczęłiśmy być razem,
dobrze nam się rozmawiało etc. Potem on stał się zupełnmie inny. Mieliśmy 3
tematy wałkowane w kółko. I mimo, że na początku mi na nim zależało, potem
unikałam bycia z nim sam na sam, żeby tylko nie przeżywać znowu tego
uciążliwego uczucia.
Porozmawiałam z nim na ten temat, ale nic się nie zmieniło. Niestety. Teraz,
gdy spotykam się z nim, czasami żałuję, że się rozstaliśmy, ale wiem, że
gdybyśmy znowu byli razem, sytuacja by się powtórzyła.
Pzdr,
daithi dziś pesymistyczna :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-29 13:50:30
Temat: Re: Irytujace..
Konrad Buraczewski napisał(a) w wiadomości:
<9etqkc$m4v$1@sunsite.icm.edu.pl>...
[ciach]
>bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
>matow.. ?
... no wlasnie - tu problem nie lezy w braku tematow do rozmowy, tylko w
tym, ze Ciebie / Was to drazni. Niby jestes ze swoja dziewczyna, czyli osoba
najblizsza - a skrepowany. Oczywiscie nalezy o tym porozmawiac, bo problem
moze byc tez w tym, ze _nie_chcecie_ ze soba rozmawiac, bo cos przed soba
ukrywacie.
Tak czy siak - cisza w zwiazku nie powinna byc krepujaca. Trzeba miec o czym
milczec, dopiero wtedy jest dobrze.
pzodr...
--
Ula
u...@s...psych.uw.edu.pl
http://www.ula.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-29 14:21:11
Temat: Re: Irytujace..> Tak czy siak - cisza w zwiazku nie powinna byc krepujaca. Trzeba miec o
czym
> milczec, dopiero wtedy jest dobrze.
:-) Slicznie to ujelas :-)
--
Magda vel Natchniuza
e-mail: n...@p...onet.pl
http://www.natchniuza.prv.pl
ICQ# 101770287
GG# 67384
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-29 18:09:47
Temat: Re: Irytujace..> Witam
> Mam maly problem. Otoz mam sobie dziewczyne (to oczywiscie nie ten problem
> ;-) ). Do niedawna bylo wszystko si miedzy nami, ale juz od jakiegos czasu
> nie potrafimy znalezc za bardzo tematow do romowy. Niewiem, jak rozmawiam z
> innymi ludzmi, kolegami czy kolezankami nie mam problemow zazwyczaj z rozm
> owa, a niestety nie jest tak w rozmowach z Nia. Chyba sam podswiadomie 'zb
> udowalem' ten 'mur', jak tylko byla jakas chwila ciszy za bardzo sie chyba
> tym przejmowalem. W jaki sposob to zwalczyc? (bo podejrzewam, na podstawie
> obserwacji samego siebie wsrod innych, ze to naprawde jakas wewnetrzna bar
> iera), bo irytuja mnie te denerwujace chwile ciszy i wyciaganie na sile te
> matow.. ?
> Z gory tnx za pomoc
Często "na początku" wydaje się, ze takie cisze to coś bardzo złego
wszystko się rozpada, bo nie ma tematów do rozmowy.
Tak naprawdę to po jakimś czsie zauważysz, że to nic złego,
jeśli po prostu się ze sobą jest. Czsami nie trzeba nic mówić,
tylko być. Wspólne milczenie też może być miłe i przyjemne.
A szukanie tematów na siłę nic nie da, moze tylko rozdrażnić...
Oczywiście jest również taka mozliwosć, że ona nie chce rozmawiać,
boi się czegoś powiedzieć, coś ją może irytować w twoim zachowaniu...
Moze dodrze byłoby porozmawiać, delikatnie, nie z wyrzutami.
Spróbuj
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-30 14:31:56
Temat: Re: Irytujace..Kasia pisze:
Mam dla Ciebie fantastyczną radę: Zamknij się na dwa tygodnie w domu, nie
spotykaj się z nikim, zwłaszcza ze swoja dziewczyną. Efekt gwarantowany.
Znowu staniesz się towarzyską gadułą.
Inna rada - wyjedź gdzieś na 2 tyg ze swojego środowiska - sam, do miejsca
gdzie nigdy nie byłeś i nikogo nie znasz. Jak wrócisz, będziesz miał mnóstwo
tematów do rozmowy. A nuż przeżyjesz "przygodę swojego życia". Powodzenia!
Kasia
Ps od Tomka - wrócisz, a ona z innym.... Polecam Amfetaminę
Kasia - nie słuchaj go! Chyba ufasz swojej dziewczynie. A narkotyki nie
rozwiązują problemów. Ich działanie minie, a problem powraca na nowo
Posłuchaj lepiej mojej rady.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |