Data: 2015-09-27 00:00:46
Temat: Re: Islam, czyli normalność
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak
Dnia 2015-09-26 22:29, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>
>>>>>>> A Chiron jest muzułmaninem, czy jednak z naszego kręgu kulturowego?
>>>>>>> Bo
>>>>>>> nóż to jednak tylko narzędzie.
>>>>>>
>>>>>> I śródmiejskie chłopaki znajdowali poważanie obierając nim
>>>>>> ziemniaki...
>>>>>
>>>>> Możesz myśleć, że to żadna różnica, muzułmanin czy nasz. Ale
>>>>> pozwól, że
>>>>> ja
>>>>> pozostanę przy swoim zaściankowym zdaniu.
>>>>
>>>> Nie chcę Cię nigdzie przeciągać.
>>>
>>> Miło.
>>>
>>>> Tak samo, jak mogę myśleć, co chcę.
>>>
>>> Tylko wśrod "naszych". Nie wśród muzułmanów.
>>
>> Zawsze i wszędzie.
>
> Problem w tym, ze oni Ci nie dadzą pomyśleć...nie zdążysz.
Masz już jakieś doświadczenia w tym względzie, czyżby?
Zauważyłaś że od dłuższego czasu oskarżają islam na zasadzie takiej kim są właśnie
oni.
Przykład.
Marzenia
Jest to jeden z najpowszechniejszych zakazów katolickich, stwierdza on: "nie wolno
ci marzyć o kochaniu się, o przyszłym małżonku,
małżonce, bo to są grzeszne myśli".
Od strony psychologicznej marzenia są wyrazem nadziei. Nadzieja z
kolei to oczekiwanie czegoś dobrego, znalezienia się w miłej,
upragnionej dla siebie sytuacji. Jej przeciwieństwem jest
beznadziejność. Ludzie w poczuciu beznajdziejności potrafią targnąć
się na swoje życie. Cechą nadziei jest pewna niecierpliwość,
podekscytowanie. Osoba przy nadziei nie może się doczekać upragnionej
chwili. Co to jednak ma wspólnego z marzeniami? Marzenia są
emocjonalnym i psychicznym wyrazem tej nadziei. Są one wyobrażeniem
siebie w oczekiwanej sytuacji. Jeśli więc ktoś zabiera ludziom
marzenia, to do pewnego stopnia zabiera im także nadzieję.
|