Data: 2015-09-27 12:57:10
Temat: Re: Islam, czyli normalność
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-09-27 11:23, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>
>>>>>> Tak samo, jak mogę myśleć, co chcę.
>>>>>
>>>>> Tylko wśrod "naszych". Nie wśród muzułmanów.
>>>>
>>>> Zawsze i wszędzie.
>>>
>>> Problem w tym, ze oni Ci nie dadzą pomyśleć...nie zdążysz.
>>
>> Masz już jakieś doświadczenia w tym względzie, czyżby?
>
> Mam. Ba! Pisałem o tym. Nawet kilkanaście lat temu sam rozmawiałem z
> Jakubem Krzewickim- jakiego wspaniałego wahabite poznałem. Chłopak
> wypije, lubi się zabawić. No i wybrał sobie na narzeczoną (potem żonę)-
> kogoś nam bliskiego. W jego kraju okazało się, że na ziemi chrześcijan
> on mógł tak postepować (nie wiem, dlaczego)- ale teraz, będąc na ziemi
> islamu...zmienił sie nie do poznania. No cóż- to dosyć osobista
> historia, ale znam kilkanaście podobnych.
> No ale skoro musisz się przekonać na własnej...kuperku- to prosze
> bardzo. Od razu chcę Cię uprzedzić- ja, nosząc krzyżyk na szyi- moge
> zostać pobity. Ty- jako ateistka- stracisz głowę
Jakże Ty (i nie tylko Ty) dobrze wiesz, co ja doświadczyłam, o czym się
przekonałam, kim jestem. Normalnie, jakbyś w głowie mej albo na plecach
mi siedział.
Zapytaj przy najbliższej okazji Filipa, pewnie będzie miał na to jakąś
ładną łacińską nazwę.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|