Data: 2005-07-25 21:50:48
Temat: Re: Ja nie potrafie kochac?
Od: HardStyler <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jesus napisał(a):
>> podstawowych plaszczyznach zycia, bo dopiero wtedy bedziemy pewni, ze
>> mamy odpowiednie podwaliny do budowania wspolnej przyszlosci...
>
> Widzę, że masz to rozpracowane, a ja niestety uczyłem się na
> błędach.
Nie. Nie mam tego opanowanego, bo poleglem juz na wczesniejszym etapie i
wlasnie rozmowa z ta osoba, pozwolila mi dojsc do takich wnioskow. Bylem
glupi i zaplacilem za to cholernie wysoka cene.
> Nie zakochiwać się to dobry sposób, bo naprawdę jak się
> człowiek zakocha i tak zakorzeni się to w jego głowie to potem trudno to
> wyrzucić jeśli się popieprzy. Tak się mówi, twardziel, nie twardziel,
> ale to podświadomość, sny, tęsknota, skojarzenia, to jest potem jak
> grypa i leczy się tak ciężko jak uzależnienie ;)
Niestety, dobrze cie rozumiem :|
Pzdr,
HS.
|