Data: 2002-10-29 18:08:04
Temat: Re: Ja tez mam problem, a chodzi o moją przyjaciółke/ dziewczynę...
Od: "Enid" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"naganiacz" napisał:
> Mimo to po paru miesiącach bylsmy już najlepszymi przyjaciołmi
> (najlepszymi płci przeciwnej) i nie mogłem wytrzymac dnia bez rozmowy z
> nią... Następnie przyszło zbliżenie fizyczne (pocałunki, przytulanki i te
> "sporty"), przy "dziwnych" okolicznościach...
A czy istnieje coś takiego jak "przyjaźń" między kobietą i mężczyzną? Z
moich doświadczeń wynika, że bardzo często (oczywiście nie zawsze) ktoś chce
czegoś więcej i że ta tzw przyjaźń przeradza się w miłość.
To samo jest w przypadku Waszego "związku". Ty chcesz czegoś więcej i tak
naprawdę pewnie od samego początku chodziło o to "coś więcej", tylko
wygodniej nazwać to "przyjaźnią".
pozdr!
--
Enid vel Magda
gad_1339324
Najważniejsze w życiu jest to, że się nie umarło.
|