Data: 2002-11-21 11:49:37
Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Inka" w news:ari689$cls$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Czy takiej osobie mozna dac jakas nadzieje? Czy jest
> > wogole sens przekonywac kogos takiego aby jednak
> > dalej zyl?
> Pewnie da sie to podciagnac pod jakies zaburzenie czy
> chorobe psychiczna.
Skad takie przypuszczenie (choc tu wkraczamy juz raczej na grunt
filozofii)?
> Moze ta osoba ma poprostu gleboko zakorzeniona , depresje
> (czy cos), ktorej nie jest swiadoma ona, ani jej bliscy.
Jest cos takiego mozliwe? Zawsze wydawalo mi sie, ze depresja jest
wyrazna - totalny dol, zniechecenie, wszystko widzi sie w czarnych barwach
itp.
> A moze jej oczekiwania co do swiata realnego tak dalece
> odbiegaja od jej marzen o zyciu, ze...
Hmmm... to wydaje sie prawdopodobne.
> szans na kompromis nie ma i nie bedzie.
Wiec w takim przypadku lipa?
pozdrawiam
Greg
|