Data: 2002-11-21 14:59:51
Temat: Re: Ja w sprawie samobojstwa
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nobody"
> Czystym egozimem jest zmuszanie czlwoeika do zycia wbrew jego woli
> wykorzystujac chociazby wspomniany juz w innym poscie szantaz emocjonalny.
Zgadzam sie. Dlatego pomagac takiemu czlowiekowi - jesli juz - nalezy
zupelnie inaczej.
>
>
> Zawsze mozna powiedzec ze jak ktos bardzo chce umrzec to moze sie rzucic
pod
> pociag.
> A co z tymi co juz nie maja sil lub sa sparalizowani.
Znajomy Grega chyba nie jest. Wchodzisz tutaj w inny temat.
Jaka masz gwarancje,ze ci sparalizowani sa calkowicie odpowiedzialni (
zdrowi) umyslowo, na tyle, aby bez zastrzezen dostosowywac sie do ich
zyczen?
> naturalna koleja rzeczy jest specjalizacja i wykorzystanie fachowych sil w
> pomocy przy popelnienieniu samobojstwa.
Do tego nie potrzeba ani technologii, ani fachowcow - zauwazyles?
>
> Niech to kosztuje , niech bedzie trudno osiagalne prawnie ale niech beda
> punkty eutanazji gdzie bede mogl umrzec bez bolu nie rzucajac sie pod
pociag
> czy tez bez brania trutek na szczury i konania w wielodniowych mekach.
Ca 30% zabiegow eutanazyjnych w Holandii ocenia sie jako naduzycia.
>
> Odwrocilas pojecie egoizmu bez problemu szntazujac tym pojeciem kazdego
> ewentualnego samobojce.
Nie ja.
W Kanadzie znany jest przypadek ciezko chorej kobiety, ktora wlasnie
zafundowala sobie eutanazje. Z pozoru sprawa byla prosta - ta kobieta nie
miala formalnie zadnych szans na poprawe jakosci zycia...
Tyle, owa jakosc jej zycia wynikala nie tylko z faktu iz ulegala
postepujacemu paralizowi, ale takze odejsciem meza, klopotami finansowymi,
ciezka depresja etc. etc. Na ile wiec jakosc jej zycia m o g l a ulec
poprawie, jest mocno dyskutowalne. Czy, otoczenie miloscia, brak
koniecznosci oplacania kogokolwiek, kto podalby jej cos do picia i zdolnosc
do odczuwania radosci wplyneloby na jej samopoczucie i chec zycia? Jak
sadzisz?
Od lat pracuje w instytucji zajmujacej sie takimi ludzmi. Sama firma
istnieje juz ca 30 lat i nie zanotowano ani jednego przypadku zgloszenia
checi samobojstwa.
W obozach koncentracyjnych, gdzie warunki byly wiemy jakie, samobojstwa
zdarzaly sie relatywnie rzadko - wiesz?
Kaska
|