« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2012-09-28 12:05:58
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu piątek, 28 września 2012 13:39:57 UTC+2 użytkownik Bbjk napisał:
> Może po czasie, a może Ci się przyda. Jabłka suszę pokrojone w
> poprzeczne plasterki, wraz ze skórką i gniazdami nasiennymi (powykrawane
> kołeczka będą ładniejsze, ale więcej roboty), w suszarce do
> grzybów/piekarniku, potem są jakby czipsy, bardzo smaczne. Jabłka to
> jakieś stare "wiejskie" odmiany, niewielkie, dość twarde, bardzo
> aromatyczne.
Faktycznie! Nawet kiedyś już jedliśmy takie, tyle że kupne.
A jaki takie czipsy mają termin ważności?
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2012-09-28 12:10:10
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu 2012-09-28 14:05, Stalker pisze:
> Faktycznie! Nawet kiedyś już jedliśmy takie, tyle że kupne.
> A jaki takie czipsy mają termin ważności?
Zjadamy przez zimę, ale nie sądzę, by był bardzo krótki.
Można dodać cynamonu, czy wanilii,ja nie daję niczego dodatkowego, jest
samo jabłko w jabłku. Zdrowe i nietuczące, jeśli ktoś zważa na takie
drobiazgi :)
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2012-09-28 12:30:21
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu 28.09.2012 o 14:10 Bbjk <b...@g...comspam> pisze:
> Zdrowe i nietuczące, jeśli ktoś zważa na takie drobiazgi :)
Jasne, że zważamy, po co jeść jak się nie można najeść ;) Od tego co się
je tylko dla przyjemności jedzenia się tyje, więc dałbym tu wiadro bitej
śmietany i już jest ok ;) Btw. w suszonym jabłku masz około 300kcal/100g a
nie 50 :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2012-09-28 12:37:27
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu 2012-09-28 14:30, gosmo pisze:
> Jasne, że zważamy, po co jeść jak się nie można najeść ;) Od tego co się
> je tylko dla przyjemności jedzenia się tyje, więc dałbym tu wiadro bitej
> śmietany i już jest ok ;) Btw. w suszonym jabłku masz około 300kcal/100g
> a nie 50 :)
Zawsze w suszonych jest więcej kalorii/100g, niż w świeżych, bo woda
odparowana, wiadomo :) Jednak w porównaniu z czipsami, czy słodyczami
takie jabłka są dla dzieci (i nie tylko) górą, imho oczywiście.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2012-09-28 13:29:54
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu 28.09.2012 o 14:37 Bbjk <b...@g...comspam> pisze:
> W dniu 2012-09-28 14:30, gosmo pisze:
>
>> Jasne, że zważamy, po co jeść jak się nie można najeść ;) Od tego co się
>> je tylko dla przyjemności jedzenia się tyje, więc dałbym tu wiadro bitej
>> śmietany i już jest ok ;) Btw. w suszonym jabłku masz około 300kcal/100g
>> a nie 50 :)
>
> Zawsze w suszonych jest więcej kalorii/100g, niż w świeżych, bo woda
> odparowana, wiadomo :) Jednak w porównaniu z czipsami, czy słodyczami
> takie jabłka są dla dzieci (i nie tylko) górą, imho oczywiście.
Nie da się ukryć, zdecydowanie popieram i chyba sam dzisiaj sobię suszarkę
w takim razie do owoców sprawię. Zresztą same kalorie w chipsach nie są
złe, ameryki nie odkrywam, ale gorszy jest brak wartości odżywczych,
bogactwo wolnych rodników oraz tłuszcze nasycone.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2012-09-28 15:42:47
Temat: Re: Jabłkowa klęska urodzajuW dniu piątek, 28 września 2012 15:29:59 UTC+2 użytkownik gosmo napisał:
> [...]
> Nie da się ukryć, zdecydowanie popieram i chyba sam dzisiaj sobię suszarkę
> w takim razie do owoców sprawię. Zresztą same kalorie w chipsach nie są
> złe, ameryki nie odkrywam, ale gorszy jest brak wartości odżywczych,
> bogactwo wolnych rodników oraz tłuszcze nasycone.
Jak będziesz kupować, to zwróć uwagę czy suszarka ma opcję wyłączania
podgrzewania przy chodzącym nawiewie.
Moja takiej opcji nie miała, to pozbyłam się jej (bez huku).
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |