Cześć Jacku
na naszych polskich drogach to ja juz widziałam wszystko - poczawszy od gęsi
które nie dały mi przejechac - myslałam że mi oskubią samochod...widziałam
tez rozszalałego konia ciągnącego woz z trzema przerazonymi pasazerami -
cudem mnie ten kon wyminal (zawalu chcialam dostać) - skonczyło sie to
tragedią tych ludzi siedzacych na wozie i to na moich oczach - nic nie
moglam zrobic...a dziwnie zachowujacych sie ludzi na drogach widziałam
ogrom - pijanych siedzacych na drodze...niewidomego idacego srodkiem drogi -
ten człowiek byl nie tylko nie widomy ale tez gluchy - nie mogłam mu w zaden
sposob pomóc - przechodzacy ludzie nie reagowali - jedna zatrzymana Pani
powiedziala mi "chce Pani oberwac po glowie - juz byli tacy - i wiadomo
wszystko - moze byc niepelnosprawny umyslowo...i właśnie takich można
spotkac wszedzie...a na uutostradach najcześciej można spotkac samobojcow -
uważajcie - wybieraja szybko jezdzace pojzady...tak wiec różni są ludzie i
różne wybieraja dalsze drogi losu...a my o ile chcemy życ musimy miec oczy
dookoła głowy...serdecznie pozdrawiam
Sandra

Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl> napisał w
wiadomości news:c6ta0i$j2e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wczoraj jadąc samochodem miałem dziwny widok. Oto środkiem ulicy szła
osoba
> niepełnosprawna o kuli. Miała widoczne problemy z chodzeniem, tylko
dlaczego
> środkiem ?? Nie przechodził na drugą stronę, nie wsiadał do auta, nic z
tego
> on gdzieś szedł wzdłuż ulicy. Po obu stronach ulicy był chodnik - a on
> środkiem ulicy, czy niepełnosprawni naprawdę myślą o sobie, że skoro są
> niepełnosprawni to wszystko mogą. Przecież przez swoje zachowanie ta osoba
> stwarzała zagrożenie dla siebie oraz utrudniała ruch dla samochodów.
>
> Może podzielicie się uwagami co o takim zachowanie myślicie.
>
> Z pozdrowieniami
>
> Jacek Kruszniewski
>
> --
> "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
> (Prz 15:14)
>
>