----- Original Message -----
From: "Anna Kowalska" <a...@p...onet.pl>
>
> Ech, zazdroszczę. A ja mam stół, bo zbilim go z desek i resztek
> stempli :) Ale nie mam podłogi...
Niby ja tez jakis mam ale marzy mi sie taki duzy, solidny coby i cala
rodzine i milych gosci dalo sie przy nim posadzic i zeby lupniecie piescia
w blat przetrzymal :) A gdybyscie chcieli skorzystac kiedys z podlogi dopoki
nie macie wlasnej chetnie udostepnie kawelek :-)
>

> A po sadzonki tych piekielnych jagód i tak sięznowu wybiorę, nie
> może być, żeby mi się nie dały ukorzenić!
To jasne, przeciez oboje mamy od Marii zaproszenie. Musimy tylko ustalic kto
bierze sekator, szpadel, pile, siekiere i inne niezbedne sprzety do
pobierania sadzonek a kto pojemniki tzn doniczki, skrzynki, przyczepe i
worki na nasiona :-) Jesli mamy laczyc przyjemne z pozytecznym to trzeba sie
przygotowac a jesli ma byc tylko przyjemnie to chetnie zapraszam do siebie
bo sprytnie zamieszkalem sobie pomiedzy wami.
Tomek ukontentowany z zajmowanego punktu na mapie


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody