Robakks wrote:
> "glob" wywrite:
> > Robakks wrote:
> >> "glob" wywrote:
> >> > Robakks wrote:
>
> >> >> Wyja�ni� Ci g��bie dlaczego prezydent og�asza �a�ob�
narodowďż˝.
> >> >> Dlatego aby chorzy na znieczulic� psychopaci nie zak��cali swoim
> >> >> rechotem i jazgotem smutku wywo�anego tragedi�. W tych dniach
> >> >> zakazane sďż˝ wrzaskliwe imprezy.
> >> >> Edward Robak* z Nowej Huty
> >> >> ~>ďż˝<~
> >> >> mi�o�nik m�dro�ci
>
> >> > Facet powoli robi siďż˝ niebezpieczny, bo to co on wytworzyďż˝ pasuje
> >> > do ludzi z 19 wieku, spo�ecze�stwo jest zbyt zr�nicowane, a jego
> >> > zachowanie jest dyktatorskie i bliskie psychopatii, bo nie widzi
> >> > zr�nicowania tego� �e spo�ecze�stwa, nie m�wi�c ju� o
rz�dzeniu,
> >> > b�d�c tak oderwanym od wsp�czesnych ludzi.
>
> >> Dzia�a zgodnie z prawem i prowadzi swoj� polityk�, kt�ra nikogo
> >> nie krzywdzi. Czasem oszo�omom potrzebna jest zaduma, a prezydent
> >> im to umo�liwia.
> >> Robakks
> >> *�"�'���`�.^:;~>�<��-.,��
>
>
> > Tak naprawd� to co zrobi�, to zabijanie wra�liwo�ci spo�ecznej, bo bez
> > tej �a�oby ludzie i tak by im wsp�czuli, ale obecnie zostali zmuszeni
> > do przeniesienia wra�liwo�ci w przymus spo�ecznego zachowania---po
> > prostu zaczeli udawa�. /g��b/
>
>
> Nie jeste� politykiem i nie wiesz co to znaczy 'odpowiedzialno��'
> wi�c wyja�ni� Ci na przyk�adzie.
> Blisko kopalni w kt�rej dosz�o do wybuchu metanu jest bar piwny,
> do kt�rego g�rnicy zagl�dali po szychcie by wypi� piwo. Reporter
> wszedďż˝ do tego baru i zastaďż˝ pustďż˝ salďż˝ - ani jednego klienta, a na
> blacie barku pusty kufel z przewi�zan� czarn� wst��k� - kirem
�a�obnym.
> Dla tych ludzi, kt�rzy w obliczu tragedii odmawiaj� sobie rozrywek,
> w�a�ciwych dla ludzi radosnych - nie jest potrzebne og�aszanie �a�oby,
> To jest naturalne i spontaniczne.
> �a�ob� og�asza si� na wszelki wypadek by nie dochodzi�o do
> antagonizowania spo�ecze�stwa, bowiem na psychopat�w
> jedynym sposobm jest si�a. Musz� i� ba� skoro nie czuj�. /Robakks/
No i znowu bełkot, to właśnie ta siła to psychopatia w stosunku do
społeczeństwa, w takim wypadku trzeba mieć stały stan żałoby, bo
codzień w wypadkach giną ludzie, czyli powrócić chce do zachowań
plemiennych nasz prezydent.
Tylko niezauważa że ludzi jest o wiele więcej i na tyle nie są stadni,
że pozostaje w kwesti ich gestii czy tym się przejmą czy nie , bo z
takiej absurdalnej żałoby wychodzą absurdy, gdyż matka w szpitalu ma
odnosić się i współczuć górnikom będąc przy łóżku umierającego syna.