Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak? Co? Dlaczego?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak? Co? Dlaczego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 185


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2010-09-23 09:51:18

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:3cb6b371-0765-4a34-8394-1152f76abc79@k11g2000vb
f.googlegroups.com...

> ale po napiepszaniu [Chiron] globa, będzie miał podświadome lęki przed
> takimi zachowaniami publicznie.

Uporczywie przeceniasz wpływ swojej agresjii na zachowania innych ludzi.
Takie coś moze zadziała na niedojrzałe dziecko, w sytuacji bezpośredniego
kontaktu - wzbudzi trwałe lęki.
Ale w relacji usenetowej dwóch dorosłych glob-Chiron Twoja teza wypada
jednak dość śmiesznie.
Gdyby było tak jak mówisz, wszyscy użytkownicy internetu siedzieliby już
pochowani i zalęknieni
w ciemnych szafach w swoich domach ;) Poziom agresji werbalnej na forach
jest przecież ogromny,
w każdym kierunku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2010-09-23 10:20:16

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:3cb6b371-0765-4a34-8394-1152f76abc79@k11g2000vb
f.googlegroups.com...
>
> > ale po napiepszaniu [Chiron] globa, b�dzie mia� pod�wiadome l�ki przed
> > takimi zachowaniami publicznie.
>
> Uporczywie przeceniasz wp�yw swojej agresjii na zachowania innych ludzi.
> Takie co� moze zadzia�a na niedojrza�e dziecko, w sytuacji bezpo�redniego
> kontaktu - wzbudzi trwa�e l�ki.
> Ale w relacji usenetowej dw�ch doros�ych glob-Chiron Twoja teza wypada
> jednak do�� �miesznie.
> Gdyby by�o tak jak m�wisz, wszyscy u�ytkownicy internetu siedzieliby ju�
> pochowani i zal�knieni
> w ciemnych szafach w swoich domach ;) Poziom agresji werbalnej na forach
> jest przecieďż˝ ogromny,
> w ka�dym kierunku.

Ktoś się mocno przeciwstawia, to wywołuje tak czy inaczej opór do
homofobi np.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2010-09-23 10:45:50

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:i736mq$5b3$2@node2.news.atman.pl...

> IMO taki zdradzający czegoś szuka, nie zdradza dla sportu.
To ważna uwaga. Dopóki nie założymy, że zdrada dla zdradzajacego
może być wydarzeniem o istotnym, życiowym znaczeniu, głębokim
przeżyciem - to rzeczywiście nie ma tematu.
A powiedzmy wprost: jeśli ta zdrada przychodzi
po wielu latach normalnego związku, pierwszy raz - to nie jest to 'sport'.
Sporty uprawiają ludzie młodzi.

> Ludzie się czasem gubią, robią rzeczy irracjonalne. Chyba jedyną siłą,
> która może scalić coś, co się popsuło jest miłość. Nie widzę szansy na
> reperację związku ludzi, którzy się mocno nie kochają.
O, i dlatego podkreślałem, że musi być ta obustronna perspektywa,
myśl przewodnia "chcemy mimo wszystko dojść znów do jakiegoś
wspólnego 'jesteśmy razem'". Jak tego nie ma to jest rzeczywiscie tylko
sport ekstremalny.
Teraz trochę stereotypem pojadę, ale mam nadzieję, że ujdzie: jedno
ćwiczy zdradzanie: sport pełen wyzwań i aktywności.
Drugie ćwiczy bycie zdradzanym, sport pełen taktycznych zagrywek
wygrywania impasem i patem.
I tak sobie ćwiczą - w trupa ... Jak są sami, to pół biedy. Ale jak jest
cała rodzina, dzieci ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2010-09-23 10:47:50

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4c943179$0$22815$65785112@news.neostrada.pl...

> Czułabym do niego obrzydzenie, złość, żal.... a pewnie i nawet
> nienawiść....

.. ale przede wszystkim obrzydzenie, dużo obrzydzenia ?
Fuj, fuj, fuj, co on robił z nią ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2010-09-23 10:53:46

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4c954219$0$27046$65785112@news.neostrada.pl...

>> A taka mała rzecz jak zaufanie? Chyba zaczęłoby kuleć. Żyć na 'czujce',
>> to średnia przyjemność.
>>
>>
> Racja. Jak można by było zaufać komuś kto zdradził?! Niewykonalne.
Jest bardzo wiele powodów, dla których życia zmusza ludzi do tego, by
darzyć partnera zaufaniem ograniczonym. Wystarczy, że jedna ze stron
ma problemy psychiczne. Wystarczy, ze ją dopada depresja. Wystarczy, że
mają okresowe problemy, okresowe ale np. skukujące kompulsywnym wydawaniem
pieniędzy lub innego typu nieostrożnością rzutującą na funkcjonowanie
całej rodziny. A jednak ludzie żyją z tym, walczą - na dobre i na złe.

W ostateczności uważam, że jednorazową zdradę w wielu przypadkach można
wprost zrównać z epizodem psychotycznym. Jako pochodny stanu
zakochania.

Cała reszta to obopólna (a czasem niestety, jednostronna, ale co zrobić)
wola
szerokiego rozumienia całej sytuacji i podejmowanie rozsądnych kroków, by
dźwigać te cieżary - których w dniu ślubu nikt nie przeczuwał nawet.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2010-09-23 11:17:24

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> malkontent pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:i70mej$3np$1@node2.news.atman.pl...
>>> malkontent pisze:
>> ..
>>>> choć gdy pewna szansa jeszcze jest
>>>> to czemu nie spróbowac ?
>>>
>>> A może ugryźć to tak : Zdradza, bo jest pewny, że zawsze ma gdzie
>>
>> po pierwsze - zdradza - bo taka natura :-))
>
> Zdrada IMO to coś bardziej skomplikowanego. Myślę, że wiele rzeczy musi
> się zdarzyć w normalnym związku, żeby doszło do zdrady. Piszę normalnym,
> mając na myśli taki, gdzie się ludzie kochają i nie są ze sobą z
> przypadku.
>
>> czy ma gdzie wrócić to chyba mało
>> ważne - tak myśle - choć sam nie mam
>> doświadczeń jako zdradzający :-)))
>
> IMO taki zdradzający czegoś szuka, nie zdradza dla sportu. Ma do wybory
> spokojny związek kontra coś ekstremalnego do przeżycia, bo nie ukrywajmy
> romans jest przeżyciem przyjemnym i ekstremalnym.

Niekoniecznie.

>> jednak przykład ze zdradą Chrion wybrał chyba
>> tendencyjnie ( nie czytalem wątku od początku )
>> - bo zwykle , właśnie , po zdradzie sytuacja jest
>> już nie naprawialna ( z mojego punktu widzenia)
>> i wtedy żadna metoda nie może być skuteczna
>>
>> w takiej sytuacji omawiana metoda faktycznie jest zemstą
>> i nie ma sensu jako naprawa (nienaprawialnego juz ) związku
>
> Ludzie się czasem gubią, robią rzeczy irracjonalne. Chyba jedyną siłą,
> która może scalić coś, co się popsuło jest miłość.

Niekoniecznie.

> Nie widzę szansy na reperację związku ludzi, którzy się mocno nie kochają.

Niekoniecznie.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2010-09-23 11:25:31

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-09-23 12:53, za��cony pisze:
> >
> > U�ytkownik "Magduli�ska" <m...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:4c954219$0$27046$65785112@news.neostrada.pl...
> >
> >>> A taka ma�a rzecz jak zaufanie? Chyba zacz�oby kule�. �y� na
> >>> 'czujce', to �rednia przyjemno��.
> >>>
> >>>
> >> Racja. Jak mo�na by by�o zaufa� komu� kto zdradzi�?! Niewykonalne.
> > Jest bardzo wiele powod�w, dla kt�rych �ycia zmusza ludzi do tego, by
> > darzy� partnera zaufaniem ograniczonym. Wystarczy, �e jedna ze stron
> > ma problemy psychiczne. Wystarczy, ze j� dopada depresja. Wystarczy, �e
> > maj� okresowe problemy, okresowe ale np. skukuj�ce kompulsywnym wydawaniem
> > pieni�dzy lub innego typu nieostro�no�ci� rzutuj�c� na funkcjonowanie
> > ca�ej rodziny. A jednak ludzie �yj� z tym, walcz� - na dobre i na z�e.
> >
> > W ostateczno�ci uwa�am, �e jednorazow� zdrad� w wielu przypadkach
mo�na
> > wprost zr�wna� z epizodem psychotycznym. Jako pochodny stanu
> > zakochania.
> >
> > Ca�a reszta to obop�lna (a czasem niestety, jednostronna, ale co zrobi�)
> > wola
> > szerokiego rozumienia ca�ej sytuacji i podejmowanie rozs�dnych krok�w, by
> > d�wiga� te cie�ary - kt�rych w dniu �lubu nikt nie przeczuwa� nawet.
>
> Malo wiarygodne.
> Lepiej poprzyj to przykladem, jak przekonales malzonke, zeby ci
> wybaczyla daleko zaawansowana zdrade, bo inaczej twoj tekst jest gdzies
> na poziomie globa, ktory zwykle pisze o czyms, co zaslyszal
> bezkrytycznie i to raczej w niepowaznych okolicznosciach lub towarzystwie.
> Lebowski

Oprócz tego że jesteś przygłupem[ co wszyscy widzą] o jaką zdradę ci
chodzi?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2010-09-23 12:52:54

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Lebowski napisał(a):
> W dniu 2010-09-18 00:18, malkontent pisze:
> >
> > U�ytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisa� w
> > wiadomo�ci news:i70mej$3np$1@node2.news.atman.pl...
> >> malkontent pisze:
> > ..
> >>> choďż˝ gdy pewna szansa jeszcze jest
> >>> to czemu nie spr�bowac ?
> >>
> >> A mo�e ugry�� to tak : Zdradza, bo jest pewny, �e zawsze ma gdzie
> >
> > po pierwsze - zdradza - bo taka natura :-))
> >
> > czy ma gdzie wr�ci� to chyba ma�o
> > wa�ne - tak my�le - cho� sam nie mam
> > do�wiadcze� jako zdradzaj�cy :-)))
> >
> > jednak przyk�ad ze zdrad� Chrion wybra� chyba
> > tendencyjnie ( nie czytalem w�tku od pocz�tku )
> > - bo zwykle , w�a�nie , po zdradzie sytuacja jest
> > juďż˝ nie naprawialna ( z mojego punktu widzenia)
>
> Kazda sytuacja w zwiazku jest naprawialna, to tylko kwesta zmiany
> czyjejs swiadomosci lub punktu widzenia prowadzacej do bilansu
> emocjonalnego.
> Znam zwiazek, w ktorym facet przylapany na zdradzie przekonal zone, ze
> to z jej winy do niej doszlo i to bez zadnej sciemy.
> Jego argumenty na poziomie logicznym byly tak spojne i wiarygodne, ze ja
> poprostu o tym przekonal i to ona poczula sie winna.
> Co z kolei starala sie zrekompensowac potem jemu swoja zmiana swoich
> postaw w pewnych kwestiach ich zwiazku.
> Czlowiek jest bardzo plastyczny pod wzgledem tego w co wierzy i co
> sadzi, a jedynie twoj punkt widzenia jest tutaj najwyrazniej ograniczony.
> Lebowski

Facet zdradza żone przez żone, weźcie go bo nie wytrzymam.;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2010-09-23 13:01:31

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Re: Jak? Co? Dlaczego?
Wiadomość:

Nemezis napisał(a):
> Lebowski napisał(a):
> > W dniu 2010-09-18 00:18, malkontent pisze:
> > >
> > > U�ytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisa� w
> > > wiadomo�ci news:i70mej$3np$1@node2.news.atman.pl...
> > >> malkontent pisze:
> > > ..
> > >>> choďż˝ gdy pewna szansa jeszcze jest
> > >>> to czemu nie spr�bowac ?
> > >>
> > >> A mo�e ugry�� to tak : Zdradza, bo jest pewny, �e zawsze ma gdzie
> > >
> > > po pierwsze - zdradza - bo taka natura :-))
> > >
> > > czy ma gdzie wr�ci� to chyba ma�o
> > > wa�ne - tak my�le - cho� sam nie mam
> > > do�wiadcze� jako zdradzaj�cy :-)))
> > >
> > > jednak przyk�ad ze zdrad� Chrion wybra� chyba
> > > tendencyjnie ( nie czytalem w�tku od pocz�tku )
> > > - bo zwykle , w�a�nie , po zdradzie sytuacja jest
> > > juďż˝ nie naprawialna ( z mojego punktu widzenia)
> >
> > Kazda sytuacja w zwiazku jest naprawialna, to tylko kwesta zmiany
> > czyjejs swiadomosci lub punktu widzenia prowadzacej do bilansu
> > emocjonalnego.
> > Znam zwiazek, w ktorym facet przylapany na zdradzie przekonal zone, ze
> > to z jej winy do niej doszlo i to bez zadnej sciemy.
> > Jego argumenty na poziomie logicznym byly tak spojne i wiarygodne, ze ja
> > poprostu o tym przekonal i to ona poczula sie winna.
> > Co z kolei starala sie zrekompensowac potem jemu swoja zmiana swoich
> > postaw w pewnych kwestiach ich zwiazku.
> > Czlowiek jest bardzo plastyczny pod wzgledem tego w co wierzy i co
> > sadzi, a jedynie twoj punkt widzenia jest tutaj najwyrazniej ograniczony.
> > Lebowski
>
> Facet zdradza żone przez żone, weźcie go bo nie wytrzymam.;)
Te kretyn, gdzie logika, bo zarzucasz, że Redart zdradził żonę i on ma
to na sumieniu , jest winny, a dwa posty dalej piszesz, że zdrada to
wina żony, to się zdecyduj czy Redart jest winny czy jego żona.
Oczywiście znowu buraczany przygłub gada bez składu i ładu.
Umieść wiadomość Anuluj on
Wyślij mi kopię tej wiadomości

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2010-09-23 13:19:10

Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: zażółcony <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości
news:i7fchn$v7m$1@speranza.aioe.org...

> Lebowski
... ale przecież Ty wyjechałes do USA i Ciebie tu nie ma ... ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Moj pierwszy raz
wypalenie zawodowe czy co?
Zakonnica z niemowlakiem
Re: Moj pierwszy raz
SIKORA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »