Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak okradziono Belweder. Re: Jak okradziono Belweder.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak okradziono Belweder.

« poprzedni post następny post »
Data: 2015-10-11 23:04:23
Temat: Re: Jak okradziono Belweder.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
news:mvedu7$99b$4@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2015-10-11 o 21:32, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:mve5cu$okh$3@news.icm.edu.pl...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Prawdę zawsze trzeba mówić. Wiem, że czasem boli :->
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> całą, czy g..no prawdę?
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Jeśli nieprawda- to nie boli. Tak jest zawsze (celowy
>>>>>>> wielki kwantyfikator). Jak zabolało- to zastanów się, czego
>>>>>>> w Tobie dotknęło. Będzie to z pożytkiem dla Ciebie.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> nic mnie nie zabolało, za bardzo poddajesz się sugestiom
>>>>>> innych
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Nie poddaje się tu żadnym sugestiom. Czytam- i widzę, jak
>>>>> reagujesz. Skoro to tak Ci obojętne- to po co robisz wokół tego
>>>>> tyle rabanu? Logiki brak.
>>>>>
>>>>
>>>>
>>>> Jak reaguję na to co z siebie wypluwa xl? Tak jak każdy porządny
>>>> człowiek. Takie nieokrzesanie faktycznie mnie razi.
>>>
>>> Bo to brednia, że kłamstwo nie boli. Kłamstwo razi, a to boli,
>>> czasem nawet bardzo.
>>
>> Tak jak przechuj, do którego podpuszczasz Ghosta? Nie robi mi to nic.
>> Tylko prawda- której nie chcesz dopuścić do swojej świadomości-
>> będzie powodować ból. Zaprzeczając temu- wypierasz z siebie resztki
>> rozsądku- z którym przecież rozstajesz się na własną prośbę
>>
>
> Zaprzeczając temu że tylko prawda nie dopuszczana do świadomości
> powoduje ból wypiera się resztki rozsądku, którego osoba której diagnoza
> dotyczy nie chce mieć?
> Zajefajne :D:D:D

Diagnoza osoby? O czym w ogóle piszesz? Ja napisałem pewną ogólną zasadę.
Ot- kiedyś się tego nauczyłem, lata temu- i dziś moge dzielić się z innymi.
Zasada ta jest prosta: jeśli usłyszę od kogokolwiek coś, co nie robi na mnie
większego wrażenia- to nie warto się tym zajmować. Oznacza to, że w tym nie
ma niczego, co mnie dotyczy- albo jest tam coś, ale ja nie potrafię nawet
podświadomie się z tym poczuć. No to po co się tym zajmować? Jednak jeśli
ktoś coś powie- a gdzieś tam mnie zakłuje, zaboli- to zawsze warto drążyć
temat. Oznacza to, że właśnie dotknięto tego czegoś, z czym mi jest trudno
świadomie się skonfrontować. Wręcz może tego nie chcę. Czyli: dotknęło to
jakiejś prawdy o mnie.

Jeśli uważasz, że nie mam racji- proszę- po prostu o tym zapomnij, i już.

--

Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.10 Ikselka
11.10 Ikselka
14.10 Chiron
15.10 Ikselka
15.10 Ikselka
15.10 Ghost
16.10 ikka
16.10 ikka
16.10 Ikselka
16.10 ikka
16.10 ikka
16.10 ikka
17.10 Ikselka
17.10 Ikselka
17.10 Chiron
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a