Data: 2004-06-24 14:25:01
Temat: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2k040rF15bq6pU1@uni-berlin.de...
> Wyroslas w poczuciu koniecznosci zaspokajania czyichs oczekiwan,
zadawalaniu
> go, ale czasami wbrew sobie. Poniewaz w tym wyroslas, uwazasz taki stan za
> naturalny, a juz na pewno znajomy i choc cie czasem uwiera - poprzez
> poczucie swojskosci, czujesz sie w nim bezpiecznie.
;))
hm coś w tym jest...
rodzicow, i jeszcze dlugo bedziesz mogla
> "zwalac na nich",
ja niczego nie chcę na nich zwalać!
przecież nie twierdzę że mnie zmusili do tego prawa, bo nie zmusili :))
zresztą nie przesadzjamy, nie są tacy wymagający... dobrych ocen na prawie
nie wymagali ode mnie
Ale to jest dla ciebie
> wyzwanie nowe, nieznane, zagrozone ryzykiem, ktorego nie mialas okazji
> przecwiczyc. Gmatwasz sie wiec w powielaniu oczekiwan i niezadowolenia -
juz
> sama wobec siebie.
racja, sama jestem wobec siebie dość wymagająca, zauważyłam
z jednej strona _ja sama_ mam wobec siebie pewne oczekiwania, ale ich nie
spełniam _sama wobec siebie_ i to mi się nie podoba
> Ale ja jestem o ciebie spokojna wyjdziesz z tego,na pewno wyjdziesz. I
> nawet nie bedzie bardzo bolalo:)
skąd ten spokój? skąd ta pewność? :))
czemu JA nie mogę mieć tej pewności?
> Kaska
> P.S.Naturalnie, ja sie nie upieram przy tych swoich "diagnozach", ja tylko
> podsuwam jedna z mozliwych interpretacji.
wydaje się sensowna :)
ale cały czas to tylko gadanie, działania brak
oki, szykuję się na imieniny babci, perfumy zapakowane, nos przypudrowany,
lakier na paznokciach wysechł.
pozdrowienia
natalia
|