Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "janek" <r...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Date: Wed, 27 Jun 2001 10:48:39 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 51
Message-ID: <9hc6lt$25ea$1@news2.ipartners.pl>
References: <9hae3b$198b$1@news2.ipartners.pl>
<4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 195.94.206.179
X-Trace: news2.ipartners.pl 993631741 71114 195.94.206.179 (27 Jun 2001 08:49:01 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Jun 2001 08:49:01 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:89298
Ukryj nagłówki
<s...@g...pl> wrote in message
news:4a87.00000001.3b38c8a2@newsgate.onet.pl...
>
(ciach)
> Cholernie dobrze znam taki stan. Musze jeszcze przyznac ze go opisales
dosc
> delikatnie - w moim przypadku ta smola byla DUZO czarniejsza.
(ciach)
> I jestem niesamowicie zadowolony ze nie dalem sie otruc tylko w koncu
zaczalem
> sam sobie pomagac.
>
Wyluzuj się Szkudlik :-)) Nie reklamuję Ci prochów (nie pracuję w firmie
farmaceutycznej ani w branży psychiatrycznej :-)) ). Ja tylko mówię o
swoich doświadczeniach. Pewnie u każdego wygląda to inaczej. Na początku
bałem się tej chemii i myślałem o tym tak jak ty: trucizna, zrobi ze mnie
roślinę, stracę uczucia, zgłupieję od tego, uzależnię się fizycznie lub
psychicznie, lepiej już tak cierpieć ale być sobą. No i co? Terapeuta
poradził mi na początek konsultacje z psychiatrą w sprawie odpowiednich
prochów. Brałem zgodnie ze wskazaniami i regularnie. To zaczęło działać po
tygodniu. Z dnia na dzień pozbyłem się wszystkich objawów. Mogłem wstać
rano, iść do pracy, przestałem wszystko zawalać. Co najważniejsze wcale nie
czułem się podkręcony, żadnego pobudzenia czy euforii. Nie czułem się też
przytłumiony. Wręcz odwrotnie zaczęło mnie być stać na uczucia a przedtem
było mi wszystko jedno. Nie czułem żadnych skutków ubocznych (minimalnie
schło mi w ustach ale tylko czasami). Po miesiącu nie pamiętałem, że wogóle
coś biorę, miałem poczucie, że jestem sobą bardziej niż bez tych prochów.
To oczywiście jest dyskusyjne, ty możesz uważać że kłopoty z rannym
wstawaniem, trudności decyzyjne i poczucie całkowitego zgnojenia są
integralną częścią twojej osobowości i wycięcie tego w sposób inny niż
własnymi siłami jest niedopuszczalną ingerencją w Twoje wnętrze. :-))
No w każdym razie zacząłem mieć siłę żeby zajmować się własnymi problemami i
poradziłem sobie. jak już stwierdziłem, że tego nie potrzebuję (po
konsultacji z terapeutą) to odstawiłem z dnia na dzień bez żadnych
konsekwencji. i nic się nie zmieniło - w ogóle tego nie poczułem.
Oczywiście wiem, że mam szczęście - nie u każdego to tak dobrze działa. No
ale u mnie akurat tak i ja te prochy wspominam jako coś dobrego co mi bardzo
pomogło. Więc myślę, że ludzie przesadzają z tym lękiem przed psychiatrami i
farmacja a ty i PowerBox ich mimowolnie nakręcacie. jak ktoś się NAPRAWDĘ
źle czuje to powinien spróbować (oczywiście nie na własną rękę tylko pod
kontrolą lekarza :-)).
Pozdrowienia,
jj
(ciach)
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|