Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Eva" <e...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Date: Wed, 27 Jun 2001 13:28:41 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 38
Message-ID: <9hcg4v$40l$1@news.tpi.pl>
References: <9h1lqf$pdp$1@news.onet.pl> <9h2b4e$46u$2@news.tpi.pl>
<9h2u3q$mq9$6@news.tpi.pl> <9h3j0g$srr$1@news.tpi.pl>
<9h47vm$j55$1@news.tpi.pl> <9h6vap$ip7$1@news.tpi.pl>
<9h7r0m$s4a$10@news.tpi.pl> <9h8nru$le8$1@news.tpi.pl>
<9h96cd$9u$1@news.tpi.pl> <9ha6d6$3vb$1@news.tpi.pl>
<9ha8id$gfu$1@news.tpi.pl> <9hb9aq$e2m$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa75.tarnobrzeg.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 993641439 4117 213.25.245.75 (27 Jun 2001 11:30:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Jun 2001 11:30:39 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:89326
Ukryj nagłówki
Użytkownik "PowerBox" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9hb9aq$e2m$1@news.tpi.pl...
> > Wiem, ze masz rację. Mozna nie czuc sie nieszczesliwym, jesli sie tego
> chce.
>
> To dlaczego tak wielu ludzi wybiera zycie w nieszczęściu tak wielkim, że
> zagraża to nawet niekiedy życiu? Chcą inaczej albo nie tak bardzo, albo
> niewystarczająco, brak im wskazówek albo odpowiedniej postawy by z nich
> skorzystać. Dla innych zdrowie niewiele znaczy i jego odzyskanie nie wydaje
> im sie atrakcyjne. Dla innych jest ważne, ale nigdy nie zdecydują, że je
> odzyskają. Jeszcze inni zapominają ustawić tego jako cel, do którego trzeba
> zmierzać. A jeszcze inni nie przeskoczą samych siebie na drodze do takiego
> celu.
hmm... Zdrowie jako Cel.
Tylko co to znaczy ?
Bo widzisz, ludzie boją się ( w tym również ja ), że "wraz z ich diabłami odejdą
również ich
anioły". Nie mogą się z tym pogodzić, chociaż marzą o spokoju. Nie chcą by wszystko
się spłaszczyło
jak krzywa na ekranie oscyloskopu na odziale intensywnej terapii.
Pewnie, potem już jest lepiej;).
Chciałabym mieć swoje diabły i anioły na zawołanie, ale diabły w pewnym momencie
zaczynają wygrywać,
a anioly zostają za murem.
Szkoda, ze nie napisales o tym jak to zrobic.
Nie piszę o lekach i alkoholu. Udaje mi sie zyc jakos bez tego. Potrafie zachwycac
sie swiatem. Nie
potrafie tylko zaakceptowac zaklamania i podlosci w czlowieku.
Więc co, izolacja..., unikanie..., wycofywanie się. Poza tym swiat jest cudownym
miejscem.
Ale co zrobic z czlowiekiem ?
I co z tym wektorem do przodu ?
Moze jednak napiszesz o tym "drugim" sposobie ? O tym doraznym. Bo po miesiacach czy
latach kazdy
problem daje sie przyswoic (jesli ma sie wole ku temu).
A tak poza tym, mialam w zyciu tez wiele sukcesow i czasem nawet jeszcze mam.
Tyle, ze zaprzepaszczam wiele z nich, a zyc jeszcze jakis czas trzeba.
E.
|