Data: 2009-01-09 18:10:57
Temat: Re: Jak poprawić swój intelekt?
Od: "lusterus" <T...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gk81fa$7al$1@news3.onet...
> Wyłączając Twoją sklonnosc do popełniania błędow ortograficznych, jestem
> do ciebie bardzo podobny. W zasadzie tak, jakbym czytał siebie (być może
> siebie sprzed pewnego krótkiego okresu).
> Stawiasz sobie niesamowicie wysokie wymagania. Moim zdaniem to dobrze.
> Bardzo wiele rzeczy które zauważasz dookoła "uwiera cię"; boisz się
> zanurzyć w rzecze zwanej otoczeniem, towarzystwem w strachu przed
> zidioceniem. Bardzo chcesz uniknąć zwykłości.
> Tylko zamiast postrzegać te swoje cechy jako coś negatywnego, uznaj je
> za swoje unikalne dość zalety. Czujesz społeczną presję, żeby gadać o
> pierdołach, podczas gdy stoi to w sprzeczności z twoją naturą. Nie
> jesteś do samego siebie przekonany.
> Nie mam na myśli, żebyś stał się arogancki i miał w dupie zdanie innych
> (co jest tak bardzo popularne w popkulturze), lecz nabrał więcej odwagi
> i skłonności do ryzyka. Autoironia jest pomocna w nabieraniu dystansu do
> siebie i w razie jakichkolwiek porażek (w Twoim oglądzie) do obracania
> ich w żart.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że "musisz polubić siebie aby inni zrobili to
samo a jeśli siebie nie lubisz takim jakim jesteś musisz się zmienić". Przez
dłuższy czas żeczywiście próbowałem nie zwracać uwagi na presję otoczenia
aby w jakimś stopniu się do nich dopasowywać. Jaki byłem taki byłem ale to
przecież moje prawdziwe JA a nie wykreowana sztuczność. Problem polega
jednak na tym, że taka taktyka prowadzi do wspomnianego odosobnienia,
izolacji, przynajmniej tak to wyglądało z mojego punktu widzenia. Nie
odpowiada mi ten stan rzeczy. Chciałbym mieć grono kumpli, przyjaciół, ale
wiem, że aby ta osiągnąć muszę dostosować się do pewnych "standardów".
Przecież powszechnie wiadomo, że to osoby otwarte, towarzyskie, bystre są
tymi, które lubi się najbardziej. Czy mi się to uda osiągnąc...szczerze mam
pewne wątpliwości. Chyba za długo ten stan już trwa u mnie. Będę jednak
próbował.
|