lusterus pisze:
> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gk8540$i0v$1@news3.onet...
>> Ja mogę jedynie polecić wszelkie działania, które pozwalają ci nabrać
>> tego dystansu oraz nie bać się tego, że dla jednych będziesz zimny a dla
>> drugich gorący. Nie jesteś od uszczęśliwiania każdego i lizania tyłka
>> każdemu.
>>
>> Ponadto potrzebni ci są do tego odpowiedni ludzie nadający na podobnych
>> falach.
>>
> No tak tylko, że jedne osoby rodzą się z tymi zdolnościami "towarzyskimi" i
> nie muszą udawać kogoś kim nie są. Inne z kolei, do których zaliczam sie ja,
> takich umiejętności nie wyssali z mlekiem matki. Ich natura jest inna od tzw
> gaduł i dusz towarzystwa.

i to jest bardzo dobre.
wyobraź sobie świat, w którym wszyscy ludzie są ekstrawertycznymi
gadułami....
kluczową sprawą jest - czemu chcesz taki być... :)

> Dlatego zakładając, że przedstawiciele obu
> rodzajów ludzi zachowują się w ten sam sposób w kontaktach międzyludzkich,
> przy czym tej pierwszej osobie przychodzi to naturalnie a tej drugiej
> niestety nie - wtedy musi ona udawać by osiągnąć cel jakim jest akceptacja
> społeczna. To cholernie niesprawiedliwie.

akceptację społeczną, może cię to zdziwi, kreujesz w swojej głowie.
jeśli uznasz, że jesteś zaakceptowany, będziesz taki.
nie wierzysz...?
bardzo dobrze, sprawdź. jeśli potrafisz :)

--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener