lusterus pisze: > Rozmowa jakoś szła po czym następowało "zawieszenie się" u mnie. Milczałem. > Wtedy ktoś stwierdza do mnie: czemu nic nie mówisz? Acha, a takich ludzi, którzy każą Ci mówić na zawołanie po prostu olej. Ewa
Zobacz także