Data: 2009-01-10 23:53:33
Temat: Re: Jak poprawic swój intelekt?
Od: "Bluzgacz" <p...@w...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisal w wiadomosci
news:af6cab44-ea84-4665-b9a6-a82ef396a17d@p2g2000prf
.googlegroups.com...
> Zastanawiales sie, dlaczego tak jest?
> Co powoduje, ze tak na dobra sprawe w ktoryms momencie ludzie
> zaczynaja olewac MYSLENIE, a wchodza w AUTOMATYZACJE swojego
> dzialania?
> Praca, dom, zarcie, spanie, i w koleczko?
Tez, ale moim zdaniem to pojscie na latwizne.
Jest schemat, nie wymaga on zadnego wysilku, tylko powtarzalnosci, a
wiadomo, ze jak cos sie powtarza to dochodzi sie do perfekcji albo nawyku i
nie odczuwa sie wszelkich negatywnych tego konsekwencji, a przynajmniej nie
odczuwa sie tak dotkliwie.
> Ile procent populacji znajduje przyjemnosc w rozwijaniu swojego
> intelektu?
Nie prowadzilem badan, ani nie sprawdzalem wynikow, jezeli ktokolwiek kiedys
takie przeprowadzil.
Moze ktos z was poszuka, bo mi sie nie chce, hehe.
> Ale wlasnie tak: przyjemnosc.
> Nie obowiazek czy kolejny pakiet wiedzy niezbedny do wyzszej stawki w
> pracy, lecz przyjemnosc.
No wlasnie i to zastanawia, ze kazdy kto awansuje mierzy siebie (i innych)
miara tego, co kto osiagnal lub kim jest w pracy.
Przedluzeniem tego, jest tez mierzenie czyjegos intelektu wg tej zasady.
Troche to dziwne, ze wlasnie ocenia sie ludzi w ten sposob, majac
swiadomosc, ze im wyzej sie zaszlo, tym wiecej ktos musi sie narobic
(najebac) dla KOGOS INNEGO, choc ciagle mysli ze pracuje dla siebie (bedac w
obcej firmie). Czyli wiecej i wiecej zapierdala dla innych kosztem
prywatnego zycia, przpraszam - ja mam do takich ludzi miec szacunek? Toz to
tepaki w chuj.
I niewazne, czy to prezes czy nie - czesto poza praca nie mozna z nim o
NICZYM innym rozmawiac.
Wez dla przykladu idz na piwo z kolegami z pracy. Wiekszosc z nich nie
potrafi o niczym innym nawijac, tylko o robocie. Dawno olalem takie wyjscia
i na nie nie uczeszczam, bo one sa po to zeby sie wyluzowac kurwa, nie?
> Powod pierwszy: nie robie nic ponad to, co musze.
> Czy to jest jedynie lenistwo?
Minimalizm. Isc do pracy, skonczyc prace i do domu - najlepiej, zeby tam nie
bylo zadnych problemow.
> Powod drugi: brak czasu.
> Czy to jest jedynie jego zla organizacja?
Mozliwy brak czasu, ale spowodowany wlasnie zlym jego zarzadzaniem.
Albo tym, ze mnostwo ludzi udaje, ze pracuje i robi nawet proste czynnosci
znacznie dluzej niz powinny one zajmowac.
W domu jest to z kolei szukanie najprostszych i najmniej wymagajacych dla
umyslu zajec i rozrywek: telewizja.
Pilot i kurwa 1/3 doby drze sie to na cala chate i cale zycie wokol niego
sie kreci.
> Powod kolejny: pytanie typu A PO CO MI TO.
> Wystarczy sie napic, przeleciec najblizszy obiekt, i jest ok?
To jest dobre (moge osobiscie zapewnic) jak sie jest gowniarzem - mowie o
tym zeby przeleciec jakas paniene.
> No dobrze.
> Teraz zupelnie z innej strony.
> Mowisz: Wszystko stalo sie takie powierzchowne.
> A czy to przypadkiem nie jest wylacznie Twoja subiektywna ocena
> sytuacji?
Moja jest ostrzejsza, ale sadze, ze wiele osob z pokolenia 30+ mysli
podobnie.
To widac, ze wszystko uleglo splyceniu. Moim zdaniem glowna wine ponosza
media i wzrastajacy debilizm w spoleczenstwie, brak wychowania itp.
Rozumiem, ze co kilka dekad jest rewolucja seksualna, ale ta ktora mamy
teraz nazwalbym rewolucja dymalna, bo polega ona jedynie na tym, zeby sie
ruchac i ruchac. Wiadomo, zawsze seks odgrywal olbrzymia role, ale teraz to
doslownie wciska sie go wszedzie, nawet do reklam uszczelek. Sadze, ze
pokutuje to tym, ze u ludzi powaznie zostala stepiona jakakolwiek
wrazliwosc. 13 letni dzieciak bedzie nakrecal sie filmami, gdzie gosc leje
laske po tylku i ja wyzywa od kurew - jego seks bedzie wygladal podobnie, bo
dla wiekszosci jest to praktycznie calkiem normalne.
Nie mowie, ze nie lubie, bo lubie przylac kobiecie w tylek i ja zwyzywac
(odwrotnie to tez dziala), ale to wszystko wyksztalcilo sie we mnie
samoistnie, po ilus tam latach. Kiedy seks ulega splyceniu, laski sa coraz
latwiejsze, w zapomnienie ida takie przymioty jak wychowanie, taktownosc,
szarmanckosc... Teraz sie umawia po to, zeby sie jebac.
Zobacz co puszczaja w tv, to sie przekonasz, czy moja ocena jest az tak
bardzo subiektywna. Zobacz co sie promuje w mediach to rowniez sie
przekonasz.
A co sie sprzedaje - jak czasami widze, co jest popularne i na topie, to
mnie skreca...
--
Bluzgacz
|