Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Księżniczka Telimena <c...@W...wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Date: Wed, 15 Nov 2006 16:08:29 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <ejfanh$gmq$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <1e756$455a3129$d4ba9746$24894@news.chello.pl>
<ejeg8v$do5$1@atlantis.news.tpi.pl> <ejejbc$fnq$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ejelcp$90p$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: byv85.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1163603505 17114 83.30.41.85 (15 Nov 2006 15:11:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 15 Nov 2006 15:11:45 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2962
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:355160
Ukryj nagłówki
Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:ejelcp$90p$1@news.onet.pl...
>> > > Kilka dni temu został zabity mój kolega.
>> > > Jutro pogrzeb.
>> > > Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
>> > > Pomóżcie.
>> >
>> > Pogrzeb naprawdę da się przeżyć. Można nawet nań nie przyjść. Będzie
>> > jeszcze łatwiej.
>>
>> z tym się nie zgadzam. Po pogrzebie jest uczucie ulgi, "pogodzenia
>> się" ze śmiercią i przede wszystkim jeśli to ktoś bliski, poczucie,
>> że było się z nim do końca, i że pożegnało się z tym kimś.
>
> Pod warunkiem, że zwłoki sie traktuje jako kogoś w taki sam sposób jak
> jeszcze niedawno żywego.
Nie traktuj tego tak dosłownie. Choć w pewnym sensie tak właśnie się
traktuje zwłoki bliskich ludzi.
> Wolę jednak na pogrzeb patrzeć jako spotkanie z żywymi z otoczenia
> zmarłego. Takie (potencjalnie i przenośnie) zbliżenie i przytulenie się
> żywych nad trumną.
to zależy, czy zmarła osoba była bardzo bliska, czy nie.
> Ale też rozejrzenie się po ich twarzach i stwierdzenie "Dalej żyjemy!".
>
Przypuszczam, że jeśli to ktoś bardzo bliski to nikomu nie jest w głowie
rozglądać się wokół i akurat na pogrzebie myśleć, że żyjemy dalej. Natomiast
stypa jest chyba taką okazją, zeby7 sobie to uświadomić i wtedy można
spojrzeć na te twarze i pomyśleć że przecież życie toczy się dalej...
Chociaż fakt jest taki, że każdy przeżywa to inaczej. Ja jestem z tych mocno
emocjolanych.
Pozdrawiam
Teli.- oby jak najdalej od problemu.
|