Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak przeżyć śmierć kolegi???

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak przeżyć śmierć kolegi???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-11-14 21:12:09

Temat: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "Sklepowa" <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kilka dni temu został zabity mój kolega.
Jutro pogrzeb.
Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
Pomóżcie.

M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-11-14 21:44:18

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "uookie" <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Sklepowa napisał(a):
> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> Jutro pogrzeb.
> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> Pomóżcie.
>
> M.

kurza twarz... skoro zachowałaś tyle zimnej krwi, że miałaś
czelność pisać tu o tej śmierci, to chyba nie jest z tobą tak
źle, i chyba jakos to przeżyjesz. też bym chciał, żeby po mojej
śmierci ktoś tu wspomniał o mnie, nawet za cene czkwaki w trumnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-11-14 22:11:39

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: AR3K <...@R...PL> szukaj wiadomości tego autora

Sklepowa napisał(a):
> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> Jutro pogrzeb.
> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> Pomóżcie.
>
> M.
>
>
Przeżyj to sam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-11-14 22:24:35

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "Maja" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Sklepowa napisał(a):
> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> Jutro pogrzeb.
> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> Pomóżcie.
>
> M.


Jedyne co możesz zrobić, to się modlić za Jego duszę. A w
modlitwach prosić również o siłę dla siebie w przeżywaniu tej
żałoby, i o siłę dla Jego rodziny i bliskich.
Wycisz się. Wiem, że teraz jest najtrudniej ...

Pozdrawiam serdecznie,
Maja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-11-15 07:29:56

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "Hania " <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sklepowa <m...@v...pl> napisał(a):

> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> Jutro pogrzeb.
> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> Pomóżcie.

Wyryczeć się, modlić, rozmawiać o tym...

hania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-11-15 07:39:49

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sklepowa" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:1e756$455a3129$d4ba9746$24894@news.chello.pl...

> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> Jutro pogrzeb.
> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> Pomóżcie.

Pogrzeb naprawdę da się przeżyć. Można nawet nań nie przyjść. Będzie jeszcze
łatwiej.

Pzdr
Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-11-15 07:57:58

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "Sklepowa" <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziękuję.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-11-15 07:58:33

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "Sklepowa" <m...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziękuję wszystkim.







Użytkownik "Sklepowa" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:60553$455ac887$d4ba9746$21834@news.chello.pl...
> Dziękuję.
>
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-11-15 08:29:31

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: Księżniczka Telimena <c...@W...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ejeg8v$do5$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Kilka dni temu został zabity mój kolega.
>> Jutro pogrzeb.
>> Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
>> Pomóżcie.
>
> Pogrzeb naprawdę da się przeżyć. Można nawet nań nie przyjść. Będzie
> jeszcze łatwiej.

z tym się nie zgadzam. Po pogrzebie jest uczucie ulgi, "pogodzenia się" ze
śmiercią i przede wszystkim jeśli to ktoś bliski, poczucie, że było się z
nim do końca, i że pożegnało się z tym kimś.
Pozdrawiam
Teli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-11-15 09:07:53

Temat: Re: Jak przeżyć śmierć kolegi???
Od: "niezbecki" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

Księżniczka Telimena<c...@W...wp.pl>
news:ejejbc$fnq$1@nemesis.news.tpi.pl

> Użytkownik "bazyli4" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ejeg8v$do5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > > Kilka dni temu został zabity mój kolega.
> > > Jutro pogrzeb.
> > > Jak to przeżyć? Bo bardzo mi ciężko.
> > > Pomóżcie.
> >
> > Pogrzeb naprawdę da się przeżyć. Można nawet nań nie przyjść. Będzie
> > jeszcze łatwiej.
>
> z tym się nie zgadzam. Po pogrzebie jest uczucie ulgi, "pogodzenia
> się" ze śmiercią i przede wszystkim jeśli to ktoś bliski, poczucie,
> że było się z nim do końca, i że pożegnało się z tym kimś.

Pod warunkiem, że zwłoki sie traktuje jako kogoś w taki sam sposób jak
jeszcze niedawno żywego.
Wolę jednak na pogrzeb patrzeć jako spotkanie z żywymi z otoczenia zmarłego.
Takie (potencjalnie i przenośnie) zbliżenie i przytulenie się żywych nad
trumną.
Ale też rozejrzenie się po ich twarzach i stwierdzenie "Dalej żyjemy!".

Bycie z kimś do końca (a i to nie do samego końca) jest tylko wtedy, gdy
jest się przy czyimś umieraniu.

Paweł


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Lonnie Athens i teoria rozwoju agresji/przemocy
Nierzetelne media?
Kary na psp (część III)
Jak poprawic/cwiczyc pamiec?
Jak tam Duchu Twoje wyborcze prognozy i zdemaskowany spisek sondarzowni?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »