Wojtek<w...@p...com> napisał :
>Z niecierpliwością oczekuję więc jutra ...

Jutro nadeszło...Oto co znalazłam w książce: nasiona po zebraniu (VIII-X)
szybko rozgnieść, przemyć, krótko przesuszyć i stratyfikować w piasku do
wiosny (pewnie w lodówce), siać III/IV (nie takie to skomplikowane). Część
nasion przeleguje, zwłaszcza jeśli były źle stratyfikowane, mogą kiełkować
do 4 lat. Cieniować zasiewy i siewki.
A jeśli chodzi o sadzonki: pobierać VIII-XII lub III/IV, lepsze sadzonki
dłuższe (23-30cm) niż krótkie, nawet z 2-5 letnim drewnem. Traktować
ukorzeniaczem, ukorzeniają się powoli. Lepiej jeśli przed cięciem były
dwukrotnie wystawione na działanie mrozu (więc najlepszy termin to X-XI).
Autorzy wspominają też, że sadzonki pobierane wiosną dość szybko się
ukorzeniają, pH podłoża 5-6. Cisy na przesadzanie reagują często
zahamowaniem przyrostu na 1 rok, więc lepiej sadzonkować w małe doniczki.
Ale jeśli chcesz mieć duże rośliny, to lepiej nabyć niż wyhodować...
Natchnąłeś mnie, już wypatrzyłam na moim znajomym cisie czerwone osnówki z
nasionami, idę przetrenować w praktyce :-)) , nie można wierzyć książkom na
słowo ;-))
Pozdrawiam, Anula