Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Mania" <c...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sie Go pozbyc?
Date: Fri, 1 Feb 2002 09:29:42 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <a3djne$kpj$1@news.tpi.pl>
References: <3...@n...vogel.pl> <a2ufni$pon$1@news.lublin.pl>
<a30kh4$11m$1@news.tpi.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a31d9b$4d9$4@news.tpi.pl> <a34smo$t0o$1@h1.uw.edu.pl>
<a37d93$osf$2@news.tpi.pl> <a37l35$bh$1@h1.uw.edu.pl>
<a386i6$d8f$1@news.tpi.pl> <a388a5$32i$1@news.tpi.pl>
<a38cg3$f2q$1@news.tpi.pl> <a38dtt$jd4$1@news.tpi.pl>
<a38k30$o8m$1@news.tpi.pl> <a3bjbq$qog$1@news.tpi.pl>
<a3co9i$qhe$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb167.dhcp.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1012552238 21299 217.98.9.167 (1 Feb 2002 08:30:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 1 Feb 2002 08:30:38 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Jak sie Go pozbyc?
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:123362
Ukryj nagłówki
Użytkownik Saulo <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3co9i$qhe$...@n...tpi.pl...
> Chciałbym osiągać przynajmniej tyle, żeby inni nie tracili tyle czasu i
> energii na jałowe walki z Dorrit, ile ja kiedyś traciłem. Nie zależy mi przy tym na
> tym, żebyś Ty miała z obijania się ludzi o Dorrit jak najwięcej papu
> emocjonalnego dla siebie - sorry.
~~
Lubisz Saulo moje przypowiastki, więc jedną Ci sprezentuję
:o)
Zapewne pamiętasz Szlachcica Alonso Qijano z Manczy, zwanego 'dobrym',
łagodnego i pełnego godności, tkliwego i prostodusznego, o rozumie tak
otumanionym lekturą ksiąg o błędnych rycerzach, ze uwierzył w swoją misję
naprawienia krzywd całego świata. Postanowił on pomścić uciśnionych
i zwalczać ich ciemiężców. Wyrusza zatem w świat obdarzając najpospolitsze
przedmioty spojrzeniem nadającym im formy romantyczne i groźne.
Obiera sobie również również wybrankę serca - Dulcyneę i o niej właśnie
chcę tu wspomnieć, gdyż Cervantes zapatrzony w swego bohatera zdawał
się nie zauważać jej roli.
Otóż, zatrzymam się przy wiatraku osadzonym na wzgórzu nie opodal wioski.
Don Kiszot właśnie z okrzykiem desperacji napiera na potwora o wielkich
i potężnych ramionach. Dźga rycerz włócznią to tu, to tam, sypią się wióry,
rzęzi w bólu przebijane serce (o ile serce może rzęzić ;), strugą wypływa zawartość
dziurawionych wnętrzności. Nadchodzi zmrok, Sancho Pansa eskortuje znużonego
walką pana w kierunku nowych przygód.
Teraz właśnie pojawia się Dulcynea. Całą noc ceruje worki, zbiera rozsypane
zboże, skleja połamane fragmenty kół zębatych, oliwi mechanizm, uzupełnia
pozdzierane deszczułki na skrzydłach wiatraka, które o świcie wiatr tryumfalnie
popycha. Nad ranem wiatrak zaczyna pracować. Z mąki Dulcynea upiecze
podpłomyki, nakarmi dzieciaki, część sprzeda na targu, częścią poczęstuje gości
i co tam jeszcze będzie trzeba i co fantazja podpowie.
No właśnie
pozdrawiam niemerytorycznie
Mania
|