« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-12-23 18:26:29
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?W wiadomości news:dJ_Fb.42056$031.29402@fe3.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> napisał(a):
>
> Chodzi mi o to, ze to, co ja widzialem (w bylej Jugoslawii - tam
> wszyscy to robia) nie mialo nic z winem wspolnego. Kociol
> do ktorego dzieci wsypywaly sliwki znoszone w koszach,
> a z odkrecanego kraniku plynela rakija. Zadnego wina po drodze.
>
Hejka. Cudów nie ma. Trzeba dać drożdżom trochę czasu, żeby zamienily
cukry w alkohol.
Pozdrawiam fermentacyjnie Ja...cki
P.S. Zaczynam Michale rozumieć Twoją awersję do chemii. ;-)
http://alkohole.w.interia.pl/otrzym.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-12-23 18:29:10
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?"Marta Góra" <m...@m...pl> wrote in message
news:bs9u13$717$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Mój małżonek doszedł do wniosku, ze skoro z wina gronowego
> można zrobić koniak, to ze śliwkowego śliwowicę:-)
Sliwkoniak?
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-12-23 18:42:50
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:bsa1ci$rut$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> Hejka. Cudów nie ma. Trzeba dać drożdżom trochę czasu, żeby zamienily
> cukry w alkohol.
Nie znam czasu, ktory uplywal od wsypania do plyniecia;
co bylo w srodku nie widzialem. Naiwny moze jestem, ale
taki to juz nie :-)
> P.S. Zaczynam Michale rozumieć Twoją awersję do chemii. ;-)
Nie tak do konca. Mam jedna prace w Polish Journal of Chemistry
i jedna w Zeitschrift für Physikalische Chemie (Leipzig) :-)
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-12-23 20:47:58
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?W wiadomości news:K00Gb.44018$031.35517@fe3.columbus.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@m...iupui.edu> napisał(a):
>
> Nie tak do konca. Mam jedna prace w Polish Journal of Chemistry
> i jedna w Zeitschrift für Physikalische Chemie (Leipzig) :-)
>
Hejka. Moje gratulacje. :-) Podejrzewam, że jednak nie dotyczą one
fermentacji alkoholowej. ;-)
Pozdrawiam wywnioskowująco Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-12-23 22:01:44
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?Nadejszła wielkopomna chwila i
Marta
Góra<m...@m...pl>
napisał(a) w swojej wiadomości
<news:bs9mfi$hg5$1@korweta.task.gda.pl> ,na co
zmuszony jestem odpowiedzieć :
> > > Destyluję się wino ze śliwek, można w zwykłym
> sokowniku:-)
> >
> > Sliwowica to jednak nie jest wino ze sliwek, tylko bimber
> ze sliwek.
> >
> Źle się wyraziłam?
> Wino śliwkowe poddaje sie destylacji:-)
> Może to nie jest śliwowica, tylko jakoś ciężko znaleźć mi
> inne określenie.
Koleżanko Marto ;-)
za dobrych czasów robiło sie bimber ,nie wino . Z tym,że do zacieru dodawało
się suszonych sliwek. Następnym etapem była destylacja i filtracja.Końcowym
etapem jest degustacja i ....................
--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński mjkch_no_spam@nie_chce_spamu_pnet.pl
Milanówek ,a obok stolica Państwa Urzędników
serwis muszlowcowy : http://www.muszlowce.prv.pl/
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-12-24 08:42:31
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?Tadeusz Smal wrote:
> a czy musi to byc jakis konkretny gatunek sliwek
> czy naprzyklad glubki ( dziczki z alyczy)
> ?
> u mnie w pobliskim lesie jest ich bardzo duzo
> i mozna nazbierac choc przyczepe ciagnikowa
> :)))))
> kompot z nich jest przepyszny
> a sliwowica bylaby chyba rownie dobra
> :)))))
Pewnie też dobre. Spróbuj - nic nie ryzykujesz oprócz odrobiny czasu :-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-12-24 09:01:24
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
> Koleżanko Marto ;-)
>
> za dobrych czasów robiło sie bimber ,nie wino . Z tym,że
do zacieru dodawało
> się suszonych sliwek. Następnym etapem była destylacja i
filtracja.Końcowym
> etapem jest degustacja i ....................
>
Tia... wódeczka na kartki:-)
A w pewexie cena póllitrówki poniżej dolara...
Tanio jak barszcz, tyle, ze barszcz był drogi;-)))
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-12-24 09:13:51
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?"Marta Góra" wrote:
> Tia... wódeczka na kartki:-)
> A w pewexie cena póllitrówki poniżej dolara...
> Tanio jak barszcz, tyle, ze barszcz był drogi;-)))
Gorzej, barszczu gotowego chyba wcale nie było, za żadne pieniądze.
Za to cukier na kartki był, no to żal było go nie wykupić. Jak już nie
było gdzie tego cukru stawiać to właściwie bimber był jedynym ratunkiem
;-)
Krycha wspominkowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-12-24 09:22:40
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?"Marta Góra" <m...@m...pl> writes:
> To 100 gram które zostało???
A Ty wiesz, jak te 100 gram może w głowę pójść? :-)
Pozdrawiam,
Grzesiek, ze wspomnieniami
--
Niemiecki Edypek w Toruniu
Do kurwy wciąż mówił: ,,Mamuniu''.
Skąd u niego ten spleen?
Bo to był skurwysyn,
A po za tym miał kuku na muniu.
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-12-24 09:26:31
Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?"Marta Góra" <m...@m...pl> writes:
> A w pewexie cena póllitrówki poniżej dolara...
To se ne wrati...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
W Gwatemali dyktatorów paru
Ogłupili do tego stopnia cały naród
Że po puczu
W jego odczuciu
bohaterem narodowym stał się twaróg
(C) Rafał Bryndal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |