Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Jak się robi Śliwowicę ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak się robi Śliwowicę ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 100


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-12-24 10:53:26

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net>
napisał w wiadomości news:m2isk6604f.fsf@sapijaszko.net...
> "Marta Góra" <m...@m...pl> writes:
>
> > To 100 gram które zostało???
>
> A Ty wiesz, jak te 100 gram może w głowę pójść? :-)
>
Wiem:-)
Ale chyba nie całej grupie:-)

Pozdrawiam
Marta




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-12-24 10:59:25

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3FE958CF.A34B8916@people.pl...
> "Marta Góra" wrote:
>
> > Tia... wódeczka na kartki:-)
> > A w pewexie cena póllitrówki poniżej dolara...
> > Tanio jak barszcz, tyle, ze barszcz był drogi;-)))
>
> Gorzej, barszczu gotowego chyba wcale nie było, za żadne
pieniądze.
> Za to cukier na kartki był, no to żal było go nie wykupić.
Jak już nie
> było gdzie tego cukru stawiać to właściwie bimber był
jedynym ratunkiem
> ;-)
>
I moja rodzicielka zaczęła ten barszcz kisić - tak jej
zostało do dzisiaj na szczęście:-)
A z cukru, spirytusu i owoców różnej maści ojciec robił
ratafię... Do dzisiaj pamiętam jak mnie sponiewierała gdy
będąc młodym dziewczęciem chciałam popróbować;-)
Skąd on miał ten spirytus do dzisiaj nikt nie wie:-)


Marta
również wspominkowa;-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-12-24 11:42:49

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

"Marta Góra" <m...@m...pl> writes:

> Skąd on miał ten spirytus do dzisiaj nikt nie wie:-)

Spirytus często za walutę robił... Znajomy w tamtych latach wykonywał
urządzenie do spalania próbek dla uniwersyteckich chemików. Po
zainstalowaniu tegoż urzadzenia p. prof. rzekł: ,,Wie pan co, my tu
nie mamy specjalnie czym zapłacić, ale jako chemikom, czego jak czego,
ale spirytusu nam nie brakuje.''. Skończyło się tym, że chemicy
wzbogacili się w urządzenie, znajomy zaś, w 6 litrów C2H6O :-)

Pozdrawiam,
Grzesiek, po piewszym obciągu wina
--
Mańkowi z miasta Morąga
Córeczka dość często obciąga.
I za nic ma Manio,
Gdy księża go ganią,
Że to prokreacji urąga.
(C) Piotr Chytry

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-12-24 14:30:51

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Krystyna Chiger" <k...@p...pl>
> > a czy musi to byc jakis konkretny gatunek sliwek
> > czy naprzyklad glubki ( dziczki z alyczy)
> > ?
> > u mnie w pobliskim lesie jest ich bardzo duzo
> > i mozna nazbierac choc przyczepe ciagnikowa
> > :)))))
> > kompot z nich jest przepyszny
> > a sliwowica bylaby chyba rownie dobra
> > :)))))
>
> Pewnie też dobre. Spróbuj - nic nie ryzykujesz oprócz odrobiny czasu :-)
:)
tak wlasnie sobie myslalem
:)
fermentacja tylko na bazie cukrow zawartych w sliwkach
?
o destylacji tez bym sie chetnie dowiedzial czegos wiecej
aby nie odkrywac samemu ameryki
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-12-24 17:01:34

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "boletus" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > > kompot z nich jest przepyszny.....

> o destylacji tez bym sie chetnie dowiedzial czegos wiecej
> aby nie odkrywac samemu ameryki
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> _hehehe

Jeszcze czego ! Pomyśl raz o innych,
min. o grupie, która bez Twych barwnych
opowieści o trawopodobnych ugrzęźnie
w błotku kretowisk.
Pomyśl też o moich 1000-cu postach,
jak powstaną, gdy Ty będziesz dogorywał
w kompotowo-etylowym widzie.
Proszę, bądź człowiekiem i wal tylko w żyłę.
Gardło oszczędź dla przyjaciół:-)

Pozdrawia rozpaczliwie boletus


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-12-24 19:33:15

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w
wiadomości news:003501c3c9fc$dac39c20$f5484cd5@d3h6c1...
>

> >
> > Pewnie też dobre. Spróbuj - nic nie ryzykujesz oprócz
odrobiny czasu :-)
> :)
> tak wlasnie sobie myslalem
> :)
> fermentacja tylko na bazie cukrow zawartych w sliwkach
> ?
> o destylacji tez bym sie chetnie dowiedzial czegos wiecej
> aby nie odkrywac samemu ameryki
> :)

Mój małżonek robił to tak:
Do dużego garnka wlewał wino, na to rondel z uszami, na
wierzch miska z zimną wodą (wodę trzeba co jakiś czas
wymieniać) - wszystko to uszczelnić i podgrzewać tak by
alkohol parował z wina.

Ale chyba trzeba samemu przeciwiczyć i nabrać
doświadczenia:-)
\
Pozdrawiam
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-12-24 19:51:18

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Jacek" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Toż to przecież rodzaj bimbru. W Polsce zakazany.
O destylacji nie wspominam.
Sam "zaczyn" robi się najlepiej w dużym garnku przykrytym czystym płótnem.
Sypie się dojrzałe śliwki jak leci i dodaje cukru ok 1 kg na 5 kg śliwek. Do
tego woda - tyle, żeby nie było za gęste + drożdze winiarskie. 3 tygodnie
fermentacji (temperetura najlepsza jest w lecie na strychu). I można
destylować.
Na zdrowie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-12-24 21:20:11

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Marta Góra" <m...@m...pl>
> > :)
> > fermentacja tylko na bazie cukrow zawartych w sliwkach
> > ?
> > o destylacji tez bym sie chetnie dowiedzial czegos wiecej
> > aby nie odkrywac samemu ameryki
> > :)
>
> Mój małżonek robił to tak:
> Do dużego garnka wlewał wino, na to rondel z uszami, na
> wierzch miska z zimną wodą (wodę trzeba co jakiś czas
> wymieniać) - wszystko to uszczelnić i podgrzewać tak by
> alkohol parował z wina.
>
> Ale chyba trzeba samemu przeciwiczyć i nabrać
> doświadczenia:-)
:)
z czasow studenckich
(stan wojenny i pokoj z kumplami z chemii)
pamietam jakies wezownice
i to aby nie zagotowac zacieru
ale wtedynie interesowalo mnie jak to sie robi
tylko dlaczego tak malo
i tak powoli
:))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-12-24 21:20:11

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal) szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----
From: "Jacek" <k...@p...onet.pl>

> Toż to przecież rodzaj bimbru. W Polsce zakazany.
:))
ponderoze mam na wsi
a to wiejska tradycja pedzic bimber
:)))))
> O destylacji nie wspominam.
:(((((
mam nadzieje
ze sie poprawisz
wiem juz
gdzie jest w Poznaniu sklep z takimi uzytecznymi szklanymi rurkami
:)))

> Sam "zaczyn" robi się najlepiej w dużym garnku przykrytym czystym płótnem.
> Sypie się dojrzałe śliwki jak leci i dodaje cukru ok 1 kg na 5 kg śliwek.
Do
> tego woda - tyle, żeby nie było za gęste + drożdze winiarskie. 3 tygodnie
> fermentacji (temperetura najlepsza jest w lecie na strychu).
:)
mam mieszkanie na poddaszu
i jeszcze kawal wolnego strychu ( krytego dachowkami )
ale taki zacier to chyba okrutnie cuchnie
?
>...I można
> destylować.
:)
a jaka jest wydajnosc z tego zacieru
tzn ile po przepedzeniu wychodzi np z 10 litru zacieru
?

> Na zdrowie.
:)))
a dziekuje
:)))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-12-24 21:53:52

Temat: Re: Jak się robi Śliwowicę ?
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w
wiadomości news:016a01c3ca63$a70806c0$f5484cd5@d3h6c1...
>
>
> >
> > Mój małżonek robił to tak:
> > Do dużego garnka wlewał wino, na to rondel z uszami, na
> > wierzch miska z zimną wodą (wodę trzeba co jakiś czas
> > wymieniać) - wszystko to uszczelnić i podgrzewać tak by
> > alkohol parował z wina.
> >
> > Ale chyba trzeba samemu przeciwiczyć i nabrać
> > doświadczenia:-)
> :)
> z czasow studenckich
> (stan wojenny i pokoj z kumplami z chemii)
> pamietam jakies wezownice
> i to aby nie zagotowac zacieru
> ale wtedynie interesowalo mnie jak to sie robi
> tylko dlaczego tak malo
> i tak powoli
> :))))

O ile się nie mylę wystarczy jakieś 70 stopni:-)
Wytrącony alkohol będzie przechodził pomiędzy naczyniami i
osiadał na spodzie najwyższego naczynia (dlatego ważne by
woda w nim była cały czas zimna), potem spokojnie skropli
się i wpadnie do środkowego:-)

Natomiast pędzenie za pomocą rurek, zacieru itd to dla mnie
czarna magia:-)
Małżonek to prawie chemik, wiec działał za pomocą wiedzy
zdobytej na studiach:-)


Trudno tak opisać, poszukaj lepiej w okolicy praktyka;-)

Pozdrawiam
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pachnące rośliny
Zima idzie
po co mi to było???
gorczyca
Życzenia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »