Data: 2012-12-16 00:12:39
Temat: Re: Jak się wyrazić o czyjejś opinii
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <kaj183$n7g$1@mx1.internetia.pl>, f...@h...com
says...
> piszesz o poprawnosci politycznej (zyski/straty/kolka), zachecasz -
> zaleznie od warunkow- do akceptacji/tolerowania bylejakosci, a
> jednoczesnie podkreslasz plynnosc/zmiennosc otoczenia.
Bo to po prostu trudno wyrazić - osoba z predyspozyjami
samobójczymi inaczej zareaguje, osoba mająca po co zyc inaczej,
a inaczej osoba nie majaca zadnych zobowiazan. Nie ma jednego
schematu.
> zauwaz, ze
> zmiennosc (srodowiska/bytu) zapewnia wylacznie wyjscie poza strefe
> komfortu i porzucenie porawnosci politycznej. zawsze trzeba..., zawsze
> jest sens..., i wowczas dojrzalosc emocjonalna i szacunek dla drugiej
> osoby przestana byc abstrakcyjnymi bytami, realnie powieksza wlasny zysk
> i ogranicza straty. ze srodowisko z 'kolka' sie wymiksuj, szkoda zycia.
Chwilowo czytam Svena Hassela [teraz chyba juz 1976], wiec sila
rzeczy nawiazuje do niego.
Dojrzalosc emocjonalna - skrystalizowany system etyczny -
niekoniecznie tozsamy z systemem prawnym. Wedlug pewnego
psychoterapeuty czlowiek przestaje byc zmienny po 50, wczesniej
w pewnym zakresie procentowym [populacji] da sie go zmienic.
Szacunek dla drugiej osoby - pojecie abstrakcyjne. Ja na ten
przyklad tworze rozne 'jezyki' dla roznych osob, sutacji i
srodowisk. Ale czesto [ponad 50%? interakcji spolecznych], z
tego co zauwazylem tzw. szacunek to kwestia lęku, niepewnosci i
wyuczonych zachowan, czyli nic co mozna by uzyc naukowo.
PF
|