Data: 2002-12-12 11:30:56
Temat: Re: Jak sobie radzicie z uciązliwymi sąsiadami??
Od: "tweety" <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@m...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:3DF86669.707291A7@man.szczecin.pl...
(...)
Zgadzam się z Toba w pelni, ze złotego środka na takie sytuacje nie ma, ale
chciałam równiez podkreślic, ze nie latam za kazdym stuknięciem młotkiem do
sąsiadów opieprzać ich itp. Chociło mi raczej o tych sąsiadów co mają gdzieś
wszystkich i wszystko, godziny czyjes samopoczucie itp. Pamiętam jak byłam w
ciązy z Karolką i już w 9 m-cu poprosiłam sąsiadów zza ściany zeby o 21.00
dzisiaj dali sobie spokój bo ja sie naprawde źle czuję i wiesz co
usłyszałam?? że jak sobie zrobiłam dziecko to mój problem nie jego a on moze
sobie robic w swoim mieszkaniu co mu sie podoba. A to chyba nie tak
tymbardziej ze u nas w miescie są takie regulaminy, w których pisze
wyraźnie, że remonty wolno przeprowadzać do 18.00 a nie do 20.00. Jest nawet
zaznaczone kiedy wolno trzepać dywany. Ja moge zrozumieć, ze ktos wiesza
kartke, przeprasza, bo chce zrobic remont jak najszybciej, ale jak juz robi
cos to troche skruchy i poczucia winy by sie przydało. Przez ostatni m-c
myśmy szlifowali łózeczko dla maleństwa i robiliśmy to w domu i teraz mam
kurzu a kurzu w całej chacie a tez mogłam wyjsc na klatkę i szlifowac tam co
mnie obchodzi, ze sie niesie, ze sąsiedzi wniosa kurz do domu??? No własnie
mnie obchodzi, bo wydaje mnie się, ze jak sie mieszka w bloku to troche
tolerancji z obu stron. Kafelki na balkonie tez kładlismy we wrzesniu i
robilismy to w sobty i tylko w soboty bo tylko wtedy mój mąż miał czas i
robilismy to dłuuuuuuuuuuugoooooooooo, ze mnie sama trafiało a moglismy
pociąć w 3 dni od 18-22 ale uwazałam, ze sie tak nie postepuje.
Wiesz takich przykładów mozna mnozyc wiele i na pęczki, ale chodzi mi
głównie nie o to by usłyszeć, ze mam sie wyprowadzic bo jestem wrazliwa,
wzywac policji czy pisac listów do ADM-u tez nie chce bo to juz
ostatecznosc. Sama nie wiem jakich odpowiedzi oczekiwałam moze własnie
jakiegos złotego srodka, którego nie ma. Poprostu jestem juz zmeczona
mieszkaniem w bloku mimo, ze mieszkam tu tylko 3 lata. Nie jestem potworem
ani sepcjalnie delikatna ale wymagam od innych tego czego wymagam od siebie.
--
Pozdrawiam
Magdalena+Karolka (27-10-97) +...(07-01-03)
http://strony.wp.pl/wp/mwota/
http://tweety2000.w.interia.pl/
|