Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Peter" <c...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sobie ze soba poradzic??
Date: Tue, 24 Sep 2002 01:44:08 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 84
Message-ID: <amo9np$kam$3@news2.tpi.pl>
References: <ammd3m$s4e$1@news.polbox.pl>
NNTP-Posting-Host: pb54.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1032825402 20822 213.76.88.54 (23 Sep 2002 23:56:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Sep 2002 23:56:42 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: Jak sobie ze soba poradzic??
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:156902
Ukryj nagłówki
Użytkownik Archie <a...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
ammd3m$s4e$...@n...polbox.pl...
[ciach]
>Zrobilem kurs,
> szybciutko sie zapisalem na egzamin, ktory niestety oblalem. Nastapilo
> rozczarowanie i zniechecenie do dalszego dzialania. Mialem mozliwosc
> (rodzice finansowali) zapisania sie na kolejny egzamin i kolejny raz
> podchodzic. A ja wychodzac z zalozenia, ze znowu obleje, wiec po co
> probowac, nie poszedlem. Dopiero jak mi mijala data waznosci egzaminu
> teoretycznego, to sie zebralem i poszedlem, zaliczylem. W tym czasie (mied
zy
> egzaminami), marzylem sobie, jak to fajnie byloby miec prawko, etc...
> Chcialem chodzic na jakis inny kurs, pierwsze dni byly ok, pozniej juz mi
> sie nie chcialo.... A pozniej marzylem, jak by to fajnie bylo, jakbym ten
> kurs ukonczyl, etc... Rodzice teraz zaczeli bardziej sceptycznie podchodzi
c
> do moich pomyslow, wiedza, ze skonczy sie to tak a nie inaczej.
Ja tez kiedy oblalem pierwszy egzamin na na prawko dolowalem sie jaki
ze mnie.... wogule nie umiem jezdzic itd. za drugim razem podeszlem bo musia
lem
... zdalem ale ja dobrze jezdze malo jest takich kierowco jak ja ;).
>Mam tzw.
> slomiany zapal, mnostwo marzen, ale brak motywacji i ambicji do ich
> zrealizowania. Podobnie jest z nauka....tylko, ze tutaj, niestety, nie ucz
e
> sie, bo wychodze z zalozenia i tak nie zalicze tej klasowki. Pozniej
> zaczynaja sie pietrzyc zaleglosci, a ja uswiadamiam sobie, ze jest
> problem...i zamiast z tym walczyc, ja od problemu uciekam. I co najgorsze,
> jestem tego swiadomy. Uciekam SWIADOMIE. Zdaje sobie sprawe, ze jest
> problem. Niestety, oceny niedostateczne mnie nie mobilizuja do dzialania,
> wrecz przeciwnie.
Tez tak mialem..... mobilizowalem sie do nauki od 6 klasy SP. Pozniej bylo j
uz
tylko gorzej. W liceum przechodzilem z klasy do klasy ledewo ledwo...
patrzylem na kumpli ktorzy jeszcze niedawno ciagneli tak jak ja a teraz
sie zmobilizowali i dobrze im szlo. Ja nie moglem tego osiagnac... ten slomi
any
zapal. Obiecalem sobie ze do matury to sie tak przygotuje... i sie przygotow
alem
dzien przed pisemnym przeczytalem pare wypracowan z poprzednich egzaminow.
Efekt 2/2. Po tym troche sie zszokowalem i zaczolem sie uczyc(ustne) na pols
ki bo
byl blizej dostalem 4. Za 3 dni historia to juz nie ma sensu sie uczyc bo i
tak sie nie
naucze. Efekt: 1. Pierwszy raz dostalem duzeeeeego kopa w (sorry) dupe.
Pomyslalem sobie: no stary jak teraz skonczysz tylko na obietnicach to znacz
y
,ze juz nigdy niczego nie osiagniesz. I kulem dniami i nocami. Efekt: 5. Co
do
innych "rzeczy" to znajdz sobie kogos kto ma podobne mazenia-zainteresowania
a zaczniecie sie wzajemnie napedzac i motywowac. Mi sie chyba udalo.
>W chwili obecnej zaczynam sie zastanawiac nad sensem
> egzystencji na tym swiecie. Doszedlem do wniosku, ze ja tylko wegetuje, ni
e
> korzystam z pelni zycia. Teraz chcialbym pojsc na pewien kurs, albo i dwa,
> tylko czy wystarczy mi ambicji...Najblizsze otoczenie, stwierdzilo, ze
> jestem leniem, pewnie jestem...ale ja chce to zwalczyc. Myslalem juz o
> zakonczeniu zycia, ale czy to jest rozwiazanie???
Tak to jest rozwiazanie :) Ale glupie. Moze nie koniecznie ze wzgledu na sam
ego
siebie. Zreszta samo do Ciebie przyjdzie... tylko czy wtedy bedziesz tego ch
cial?
>Nie jestem w zadnej
> depresji, po prostu sie zalamalem, rozmyslajac nad swoim zyciem. Mam dach
> nad glowa, cieply dom, kochajaca rodzine, znajomych, ale zadnego celu....
> BLAGAM, POMOZCIE!
Znajdz sobie fajna dziewczyne pomoze.... :)
Pozdrawiam
-Peter
Ps. Sory ze takie to dlugie. BTW skoro takie dlugie to pewno duzo bledow nar
obilem :).
|