Data: 2008-04-07 19:35:03
Temat: Re: Jak to jest?
Od: uważny_obserwator <u...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na początek - zgadzam się z Danielem w kilku kwestiach, a do tego można
dodać po "przeglądnięciu" kilku profilii, bez podziału na płcie :) :
- zdjęcia pod palmami (tunezja, egipt, inne afryki)
- zdjęcia z samochodami
- zdjęcia z dzieciakami (swoimi pociechami, które przecież musi cały świat
zobaczyć)
- zdjęcia ze ślubów (z moim macho lub moją księżniczką)
- wszyscy najlepsi koledzy/koleżanki, doradzają sobie i tego podobne
bzdury - pomimo, że w szkole nie lubili się/bili/zwalczali,
do tego punktu mój koment (czyli SUBIEKTYWNY):
Nie mam konta w NK i jakoś nie zamierzam, ale widziałem swoją klasę (ot
ciekawośc z piekła rodem). Oczywiście część ludzi lubiłem (20%), części nie
lubiłem (20%) a reszta była mi obojętna (61%). Po kilkunastu latach widzę
jak Ci sami ludzie którzy się ... patrz wyżej, teraz sobie doradzają,
komentują (tu prym wiodą koleżanki) swoje pociechy pitu, pitu. I takie tam
bzdury. Być może coś ze mną jest inaczej (gorzej, lepiej - nie wiem), ale
jakoś nie mam ochoty nawiązywać z nimi kontaków, bo i po co?
Z ludźmi których lubiłem mam kontakt do dziś, gościmy się, razem wyruszamy
na wędrówki itp. Nic nie zmieniło w moim życiu to, że mogłem zobaczyć jak
kolega był na wczasach w Maroku, ma za żonę ładną brunetkę, a koleżanka
"osiągneła" w swej karierze dziecko.
Aha i na koniec najważniejszy punkt:
- kto ma mniej jak 200 wpisów ten przegrał życie (więc może dlatego nie mam
tam konta ha, ha, ha;)
|