Data: 2006-06-02 21:37:41
Temat: Re: Jak to jest z ocenami na koniec roku ?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:e5qa7p$qul$1@news.interia.pl locke
<l...@p...wiggin.com> pisze:
>> Jedno muszę wyprostować - poprawki przeprowadzamy jednoosobowo po
>> wystawieniu ocen, ale przed klasyfikacją, to lokalna praktyka, nie mająca
> Więc nadajesz nazwę przypisaną innemu egzaminowi waszej wewnętrznej formie
> poprawiania oceny.
Tak, po prostu u nas to tak się to utrwaliło, że w ogóle nie pomyslałem nic
innego. Ale to wyjaśniłem.
> Egzamin poprawkowy - rozumiany tak w świetle prawa - to
> egzamin przeprowadzany PO klasyfikacji (w ostatnim tygodniu wakacji,
> jeżeli dobrze pamiętam). Natomiast rozporządzenie nakazuje nauczycielom
> określenie formy poprawienia proponowanej przez nauczyciela oceny - i
> to, co robicie jest taką właśnie formą.
No niech będzie, chociaż my to robiliśmy zanim to rozporządzenie ujrzało
światło dzienne.
> Ale nie możesz mówić, że ten
> egzamin jest takim samym egzaminem, jak opisany w rozporządzeniu.
Toteż wyjaśniłem. Co jeszcze chcesz? Mam na ten temat portal założyć, czy
co?
> Podobnie z egzaminem klasyfikacyjnym, który również odbywa sie PO radzie
> i powinien się odbywać w obecności innego nauczyciela (tego samego lub
> pokrewnego przedmiotu).
Po Radzie - tak oczywiście, w obecności innego belfra - wcale
niekoniecznie. Ile razy mam jeszcze napisać, że przeprowadzałem ja (i wielu
moich kolegów) egzaminy klasyfikacyjne jednoosobowo i to w zgodzie z prawem?
Już mnie to męczy, proszę się douczyć albo nie wypowiadać, kurdę!
> A idąc twoim tokiem rozumowania, można by nazwać
> samochodem rower i twierdzić, że samochód może być jednośladem
> napędzanym pedałami.
A lockego lockerem.
--
Pozdrawiam
Jotte
|