Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: pk <p...@g...pl.xxx>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Date: Sat, 07 Jul 2001 00:30:18 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 60
Message-ID: <3...@g...pl.xxx>
References: <9i3spm$7mj$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@g...pl>
<3...@n...vogel.pl>
Reply-To: p...@g...pl
NNTP-Posting-Host: pi103.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.tpi.pl 994458651 26701 213.76.104.103 (6 Jul 2001 22:30:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Jul 2001 22:30:51 GMT
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.76 [en] (Win98; U)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:91223
Ukryj nagłówki
Rinaldo wrote:
>
> Chyba sobie zartujesz. Pomyles resocjalizcje z izolacja od spoleczenstwa.
Chyba Ty sobie zartujesz, jesli ktos popelnil przestepstwo jestem
pewien ze spoleczenstwu w pierwszej kolejnosci powinno zalezec na
skutecznym ujeciu przestepcy w imie wlasnego dobra - Ciebie, mnie i
kogokolwiek innego. Dopiero w drugiej kolejnosci widze sensownosc
postawienia sobie pytania co z tym czlowiekiem dalej robic. A prawda
jest taka ze nic z nim nie zrobisz jesli jest wolny i smieje sie w
kulak z bezradnosc prawa.
> Znowu sobie zartujesz. Zakladasz ze wszyscy ludzie maja identyczne sumienia?
Sprecyzuj co rozumiesz przez sumienie i zastanow sie co ma to do
naszej rozmowy.
> Ze identycznie odczuwaja bol i cierpienie, zlosc i nienawisc, milosc i
> gniew? I ze ciesza sie gdy ty sie cieszysz i martwia z tych samych powodow
> co ty?
> Kazdy czlowiek jest inny, jest jakby niezalezna planeta, do ktorej trzeba
> umiec dotrzec!
A czy pisalem gdzies ze jest inaczej ? Drogi Rinaldo nie wiem jednak
co to ma do rzeczy. Chcesz przez to powiedziec ze natura przestepcy
jest doskonaloscia sama w sobie ? Pewnie ze jest tyle tylko ze on ma
to gleboko z tylu, a proba dotarcia do tej jego doskonalosci moze Cie
kosztowac niewspolmiernie duzo do efektu jaki uzyskasz, a mozesz tez
nie uzyskac nic. On taki chce byc albo nie potrafi byc inny i spiewki
o jego indywidualnosci zdadza sie jak psu na bude. Skoro jest taki
jaki jest to sa chyba ku temu jakies przyczyny. Wychowanie, geny, a
moze karma - co za roznica, faktem jest ze w tym momencie to my
jestesmy bardziej krzywdzeni przez niego niz on przez nas. Proponuje
tylko rozwazne zastanowienie sie czy lepiej skrzywdzic jego czy lepiej
naiwnie wierzyc ze nasze pobozne zyczenia i altruistyczny idealizm go
uzdrowia. A jesli nie uzdrowia to zakatrupi lub skrzywdzi kolejnych
kilkanascie lub wiecej bogu ducha winnych ludzi.
> No tutaj musze sie troche zgodzic z toba. Jezeli zabija sie poczete dziecko,
> z winy gwalciciela - to dlaczego oszczedza sie gwalciciela - ktory sie do
> tego przyczynil? Kto jest bardziej winny: poczete dziecko czy gwalciciel?
> Jesli poczete dziecko skazuje sie na smierc - to gwalcicila tym bardziej! A
> jesli sie juz chce oszczedzic - to oboje! Ale najpierw tro dziecko - bo
> niewinne. Zgodzisz sie ze mna?
To karkolomne rozwazania. Gwalcicielowi obcialbym jaja i zadne
sumienie nawet by mi nie zajaknelo bo skoncentroawlbym sie najpierw na
bolu i szoku osoby gwalconej a nie na motywach i przyczynach
postepowania gwalciciela. Jesli pies zagryzlby dziecko najpierw
zabilbym psa a dopiero potem zastanawial sie kto i dlaczego tego psa
tak wychowal.
> Guzik prawda. To najczesciej czlowiek nieszczesliwy i rozpaczliwie wolajacy
> o podanie pomocnej dloni!
Jeszcze raz ponawiam swoja prosbe. Kilku takich znam jeszcze z
podstawowki. Czy podejmiesz sie podac im swoja pomocna dlon? Bede
bardzo szczesliwy gdy wyjdziesz z tych mediacji z pelnym uzebieniem.
pozdrawiam
pk
|